jak uniknąć snu ?
jak uniknąć snu ?
powiedzcie mi czy znacie jakiś sposób na uniknięcie snu ?? kolejnej nocy z 2 lub 3 atakami nie zdzierżę. czy udało się komuś powstrzymać sen przynajmniej na kilka dni ?? jak tego dokonać ?? amfa nie wchodzi w grę.
Re: jak uniknąć snu ?
kawa, kawa i jeszcze raz kawa... ale człowiek który nie śpi dłużej niz 3 doby... zaczynają się ogólne zaburzenia organizmu i to ma złe skutki uboczne z biologicznego punktu widzenia... nie polecam... ja najwiecej nie spałam 3 dni i padlam, potem chociaż spałam 2-3 godziny, a atak jak ma przyjsc to przyjdzie, wsyztskiego nie pokonasz niestety, kalster robi się cwany, róznych rzeczy próbowaliśmy;)
Re: jak uniknąć snu ?
ale te 3 doby było w miarę spokoju ??
najgorsze jest to, że normalnie wiem kiedy nadchodzi i mogę się przygotować, a jak mnie budzi to już jest w fazie napier***nia.
najgorsze jest to, że normalnie wiem kiedy nadchodzi i mogę się przygotować, a jak mnie budzi to już jest w fazie napier***nia.
Re: jak uniknąć snu ?
przez trzy doby... hmm różnica była taka,ze nie miałam 3 ataków w nocy po 3 godziny tylko jeden. ale to się tak udało w jedną noc, a dwie kolejne miałam niezła jazdę cały czas prawie, wiec juz wolałam usnąć, chociaż troche błogiej nieświadomości, mnie juz było wszytsko jedno czy spałam czy nie ,bo ataki i tak były i tak. i w efekcie wolałam spać, bez snu daleko się nie zajedzie niestety
co do snu to wiele osób stosuje zasadę...nie spać dłuzej niz 7-8 godzin na dobę, bo dłzuzszy sen to bankowy atak.
najgorzej jest jak atak wybudza ze snu;/
klaster jest mega wredny, sam wiesz, doswiadczenie 17 lat... w ogole masz remisje ??mam nadzieje,że nie jesteś chronikiem... naprawde Cię podziwiam;)
co do snu to wiele osób stosuje zasadę...nie spać dłuzej niz 7-8 godzin na dobę, bo dłzuzszy sen to bankowy atak.
najgorzej jest jak atak wybudza ze snu;/
klaster jest mega wredny, sam wiesz, doswiadczenie 17 lat... w ogole masz remisje ??mam nadzieje,że nie jesteś chronikiem... naprawde Cię podziwiam;)
Re: jak uniknąć snu ?
no właśnie. byle do jutra. jutro będę w posiadaniu zestawu tlenowego.
ataki pojawiają się 2 razy w roku i trwają do kilku miesięcy. chociaż przed 2009 rokiem miałem 5 LAT przerwy. przerwą nazywam okres kiedy bóle pojawiały się jeden lub dwa razy i znikały na długie miesiące i osiągały max poziom 6. więc w latach 2004-2008 ataki miałem może 6 razy trwające po 2 dni. brałem wtedy hepatil i wszystko ustępowało na długi czas. myślałem, że znalazłem przyczynę bólu i jestem w stanie ją kontrolować. nie zastanawiało mnie, że badania tymolowe i aspat alat wskazywały na wątrobę idealną. niestety ataki w 2009 nie dały się już uspokoić hepatilem. mało tego te wiosenne były słabsze.
ataki pojawiają się 2 razy w roku i trwają do kilku miesięcy. chociaż przed 2009 rokiem miałem 5 LAT przerwy. przerwą nazywam okres kiedy bóle pojawiały się jeden lub dwa razy i znikały na długie miesiące i osiągały max poziom 6. więc w latach 2004-2008 ataki miałem może 6 razy trwające po 2 dni. brałem wtedy hepatil i wszystko ustępowało na długi czas. myślałem, że znalazłem przyczynę bólu i jestem w stanie ją kontrolować. nie zastanawiało mnie, że badania tymolowe i aspat alat wskazywały na wątrobę idealną. niestety ataki w 2009 nie dały się już uspokoić hepatilem. mało tego te wiosenne były słabsze.
Re: jak uniknąć snu ?
Trzymam kciuki żeby tlen jak najbardziej pomagał U mnie ostatnio daje rade i to po 10-15 min. Na 5 ostatnich ataków 3 mi przerwał a to już dużo! I w ogóle trzymam kciuki, żeby jak najlepiej było Czymej sie, chopie! Gorole sie trzymaja to i Ty dasz rade
Re: jak uniknąć snu ?
Witaj herman! Pytanie przewrotne. Nie da się uniknąć snu. Mnie się udało nocne ataki powstrzymać, ale pewnie różnie to bywa u innych osób. Śpię w tzw. wysokiej pozycji z głową w górze. Nawet gdzieś ostatnio wyczytałam, że przy klasterze jest to zalecane. Ataki miewam co 2, 3 dni przeważnie po 20 min. Są przez ostatnich kilka miesięcy bardzo słabe, czasem tylko mocniej coś przyciśnie, ale radzę sobie. Życzę dobrego wypoczynku w nocy. Pozdrawiam.
Re: jak uniknąć snu ?
dzięki za podpowiedź. właśnie postanowiłem, bo nie dam rady i muszę się zdrzemnąć, uciąć sobie drzemkę w fotelu. czułem, że tak będzie lepiej więc tylko potwierdziłaś moje przypuszczenia.
dam znać jak przeżyłem noc.
dam znać jak przeżyłem noc.
Re: jak uniknąć snu ?
muszę przyznać, że sen w pozycji siedzącej (w fotelu) za skutkował przespaną nocą bez epizodów. nie wytrzymałem dłużej niż do 1 w nocy. rano wstałem cały ścierpnięty i jakiś lekko połamany ale za to szczęśliwy.
lekarz ostatnio stwierdził u mnie wysokie ciśnienie. kazał mi mierzyć kilka razy dziennie i wiecie co mnie zdziwiło dzisiaj ? zaraz po przebudzeniu strzeliłem sobie kawę (wypicie kawy jakieś 5 minut) i natychmiast po wypiciu zmierzyłem sobie ciśnienie -144/101 tętno 86, a 10 minut później 125/80 tętno 70. trochę to dziwne. tym bardziej, że nigdy nie miałem problemów z ciśnieniem. te dziwne skoki ciśnienia mogą wynikać z tego, że wypijam czasie klastra morze kawy ?
zwłaszcza przy aktualnym kiedy kawa nie przynosi tak oczekiwanych rezultatów. będę musiał kontrolować też ciśnienie jak przejdzie w stan spoczynku (musi przejść ).
lekarz ostatnio stwierdził u mnie wysokie ciśnienie. kazał mi mierzyć kilka razy dziennie i wiecie co mnie zdziwiło dzisiaj ? zaraz po przebudzeniu strzeliłem sobie kawę (wypicie kawy jakieś 5 minut) i natychmiast po wypiciu zmierzyłem sobie ciśnienie -144/101 tętno 86, a 10 minut później 125/80 tętno 70. trochę to dziwne. tym bardziej, że nigdy nie miałem problemów z ciśnieniem. te dziwne skoki ciśnienia mogą wynikać z tego, że wypijam czasie klastra morze kawy ?
zwłaszcza przy aktualnym kiedy kawa nie przynosi tak oczekiwanych rezultatów. będę musiał kontrolować też ciśnienie jak przejdzie w stan spoczynku (musi przejść ).
Re: jak uniknąć snu ?
Wiesz, byłam niemal przekonana, że będziesz miał spokojną noc, bo ja mam to przećwiczone, ale nie musisz się tak katować na fotelu, chociaż ja kiedys tak koczowałam przez tydzień. Potem umościłam sobie spanko na kanapie z podwyższeniem i śpię spokojnie bez klastra. Jeśli chodzi o kawę to nie piję już od dawien dawna i utrzymuję niskie ciśnienie, które bardzo sprzyja zdrowiu akurat u mnie. Metodą u mnie na atak jest maksymalne schłodzenie tętnic głowy, moża to zrobić jak się nie ma zimnej wody metodą autosugestii, inaczej autohipnozy( kwestia treningu, a w razie nagłej potrzeby masz jak w banku).
Re: jak uniknąć snu ?
Melatonina brana przed snem zdaniem mojego lekarza u niektórych pomaga zatrzymać wszystkie nocne ataki.
Nie testowałem ale piszę, żeby był jakiś pomysł na forum.
Nie testowałem ale piszę, żeby był jakiś pomysł na forum.
Re: jak uniknąć snu ?
właśnie dzisiaj się dowiedziałem, ze należę do rzadkiej grupy, u której kawa normuje lub obniża ciśnienie ... ciekawe.
na podstawie obserwacji ciśnienia i prowadzenia notatek i krzywej ciśnienia.
rano po przebudzeniu ciśnienie powyżej 140/90 (ostatnio 148/ 108 i 150/98) po wypiciu kawy 125/80 ech dziwne te mechanizmy ale coraz bardziej mnie ciekawią, bo wyjaśnienie MUSI istnieć. jak mawiał jeden pan przy 3 prawie dynamiki (pan newton) KAŻDEJ akcji towarzyszy reakcja. ale też trzeba zaznaczyć, że ten myster nigdy nie próbował załatwić czegoś w polskim urzędzie gdzie prawie każdej akcji towarzyszy obojętność :D:D:D
na podstawie obserwacji ciśnienia i prowadzenia notatek i krzywej ciśnienia.
rano po przebudzeniu ciśnienie powyżej 140/90 (ostatnio 148/ 108 i 150/98) po wypiciu kawy 125/80 ech dziwne te mechanizmy ale coraz bardziej mnie ciekawią, bo wyjaśnienie MUSI istnieć. jak mawiał jeden pan przy 3 prawie dynamiki (pan newton) KAŻDEJ akcji towarzyszy reakcja. ale też trzeba zaznaczyć, że ten myster nigdy nie próbował załatwić czegoś w polskim urzędzie gdzie prawie każdej akcji towarzyszy obojętność :D:D:D
Re: jak uniknąć snu ?
Jak uniknąć snu ?
- Pytanie przewrotne jak sztuka schładzania mózgu w/g Silvy a jednocześnie utrzymywanie stolca w stanie bogato błonnikowym. Jak i przewrotność umysłu naszego o przynależności do nacji rzadkiej - a jakże ważnej nawet z kawą w godle.
Bo mam w sobie kłopot. Kłopot pamiętania. Sporadycznego, fragmentarycznego ale jednak pamiętania. Epizody prawdziwe na przykład pamiętam. Sen i owszem to uciążliwość w trakcie epizodu , ale jak śnieg który, z nawet i burego nieba jakieś światło dawał. Mróz, który, szczypał ale ożywiał bo doznaniem był zdecydowanym. Nie byle jakim. Tak chyba ogólnie bylejakość tych snów ale i potrzeba ich doskwierała mi najbardziej. I sam, jak zauważyłem – snu pragnąłem ponad ból !!!!! . No, ale jako się rzekło – noszę kłopot. Są więc przesłanki, że jest to mój kłopot - na przykładzie dla tych co przez przypadek odbiorą na mojej fali ( a krótka to fala i w zasadzie dla idiotów - lepiej nie dyskutować )
Zgłębiając zachowania kulinarne Polaków : ( nawet to nie trawestacja lecz chęć leczenia - swoista autosugestia związana z zamrażaniem mózgu )
= Czym się Pan kieruje, kupując zupy w proszku?
= Głodem!
Ale o co mi chodzi ?
Jak uniknąć snu ? w życiu z całym szacunkiem ...nie chcę i nie wolno!
dzięki temu , że śpię nawet a może właśnie po największych atakach; widzę odległy brzeg przeciwległy parowu. A wyżej już tylko niebo. I to wszystko. No, może jeszcze pewność, że tam na dnie tego parowu jest ulga i bezpieczeństwo i rzeczka płynie. Tak czysta, że nie musi być piękna i wyregulowana i że tam raki żyją - najbardziej niepojęte stworzenia świata. A skoro tak dziwne stworzenie żyje w moim śnie - miejscu w mózgu mimo bólu na około , to jakie mam prawo zmieniać fizjologię i dążyć do niespania ? To cud natury - sen .
Chcę spać .
I wiem , że przyśni mi się np. Olek ,Aleko , Nadziej - k - a stowarzyszenie i strasznie fajne ciepłe i miłe rzeczy w końcu jak pisałem gdzieś tam ostatnio - każdemu w/g marzeń
- Pytanie przewrotne jak sztuka schładzania mózgu w/g Silvy a jednocześnie utrzymywanie stolca w stanie bogato błonnikowym. Jak i przewrotność umysłu naszego o przynależności do nacji rzadkiej - a jakże ważnej nawet z kawą w godle.
Bo mam w sobie kłopot. Kłopot pamiętania. Sporadycznego, fragmentarycznego ale jednak pamiętania. Epizody prawdziwe na przykład pamiętam. Sen i owszem to uciążliwość w trakcie epizodu , ale jak śnieg który, z nawet i burego nieba jakieś światło dawał. Mróz, który, szczypał ale ożywiał bo doznaniem był zdecydowanym. Nie byle jakim. Tak chyba ogólnie bylejakość tych snów ale i potrzeba ich doskwierała mi najbardziej. I sam, jak zauważyłem – snu pragnąłem ponad ból !!!!! . No, ale jako się rzekło – noszę kłopot. Są więc przesłanki, że jest to mój kłopot - na przykładzie dla tych co przez przypadek odbiorą na mojej fali ( a krótka to fala i w zasadzie dla idiotów - lepiej nie dyskutować )
Zgłębiając zachowania kulinarne Polaków : ( nawet to nie trawestacja lecz chęć leczenia - swoista autosugestia związana z zamrażaniem mózgu )
= Czym się Pan kieruje, kupując zupy w proszku?
= Głodem!
Ale o co mi chodzi ?
Jak uniknąć snu ? w życiu z całym szacunkiem ...nie chcę i nie wolno!
dzięki temu , że śpię nawet a może właśnie po największych atakach; widzę odległy brzeg przeciwległy parowu. A wyżej już tylko niebo. I to wszystko. No, może jeszcze pewność, że tam na dnie tego parowu jest ulga i bezpieczeństwo i rzeczka płynie. Tak czysta, że nie musi być piękna i wyregulowana i że tam raki żyją - najbardziej niepojęte stworzenia świata. A skoro tak dziwne stworzenie żyje w moim śnie - miejscu w mózgu mimo bólu na około , to jakie mam prawo zmieniać fizjologię i dążyć do niespania ? To cud natury - sen .
Chcę spać .
I wiem , że przyśni mi się np. Olek ,Aleko , Nadziej - k - a stowarzyszenie i strasznie fajne ciepłe i miłe rzeczy w końcu jak pisałem gdzieś tam ostatnio - każdemu w/g marzeń
Re: jak uniknąć snu ?
super to Piter napisałes:) ja też chce spać, to jakoś nas potem mobilizuje, pomaga odpocząć:) a jak atak przytrafia się w nocy to jasne,że lepiej usnąć niż czekać co będzie dalej i czy się zacznie czy nie... sen przynosi ze sobą błogą nieświadomość i SNY... hehe choć te sny...nawet koszmarami moga być:D
każdemu tzreba życzyć snu:) bez niego nie da się żyć, a po ataku każdy chyba jest mega zmęczony i myśli by odpocząć, to normalna reakcja, nie tzreba się dodatkowo katować:P
też przyśni mi się cos fajnego w/g marzeń...ale i napewno albo Bea,Miśka, Piter-ek:P Aleko i multum głupot jakie moja podświadomośc czasem przynosi w snach
każdemu tzreba życzyć snu:) bez niego nie da się żyć, a po ataku każdy chyba jest mega zmęczony i myśli by odpocząć, to normalna reakcja, nie tzreba się dodatkowo katować:P
też przyśni mi się cos fajnego w/g marzeń...ale i napewno albo Bea,Miśka, Piter-ek:P Aleko i multum głupot jakie moja podświadomośc czasem przynosi w snach
Re: jak uniknąć snu ?
Sen, sen, sen... Tęsknie za nim ostatnio. I kiedy tylko znów będę razem z nim spędzac więcej czasy, zasiądę przed laptopem mym, żeby jeszcze raz Pitera post przeczytac Bo czuje podświadomie, że jest mądry i jak zwykle po mistrzowsku napisany, ale jakoś tak średnio dziś rozumiem wypowiedzi dłuższe niż dwuwyrazowe i chyba nawet instrukcja obsługli łyżeczki do herbaty byłaby dla mnie zbyt trudna
W każdym bądź razie: dobrej nocy
A Nadziejce a'propos tego "multum głupot" życze dzisiejszej nocy kumulacji, byleby to pozytywne głupoty były
W każdym bądź razie: dobrej nocy
A Nadziejce a'propos tego "multum głupot" życze dzisiejszej nocy kumulacji, byleby to pozytywne głupoty były
Re: jak uniknąć snu ?
dzięki Jadek;) "multum głupot" na mnie czeka... ale tej nocy nie wyszło niestety... ale może dziś...:D:D:D
w takim razie IDŹ SPAC a nie marudź;) nalezy Ci się odpoczynek;)
a post Pitera jest madry... i mega ironiczny ja to kocham poprostu, a ludzie tak rzadko chcą rozumieć ironię...my kalsterowny to lubimy...zauwazyliście?? wszyscy bywamy uszczypliwi i ironiczni,choc tak w pozytywny sposób, aż tak wredni nie jesteśmy:D
w takim razie IDŹ SPAC a nie marudź;) nalezy Ci się odpoczynek;)
a post Pitera jest madry... i mega ironiczny ja to kocham poprostu, a ludzie tak rzadko chcą rozumieć ironię...my kalsterowny to lubimy...zauwazyliście?? wszyscy bywamy uszczypliwi i ironiczni,choc tak w pozytywny sposób, aż tak wredni nie jesteśmy:D
Re: jak uniknąć snu ?
Hmm, z tą pozytywną ironią to właściwie racja... I jeszcze autoironią chyba też Nie miałem tak zawsze, więc może to faktycznie klastra zasługa A spałem dzisiaj bardzo dużo, w tym sensie że aż 5 razy z przerwami Sami Wiecie Na Co, czyli na Lorda Klastermorda.
Re: jak uniknąć snu ?
normalnie jak w horrorze co akurat zrozumiałe w tym przypadku.
hrabia ciemności to niezłe określenie dla hortona przy nocnych manewrach
macie jeszcze jakieś fajne określenia ?
hrabia ciemności to niezłe określenie dla hortona przy nocnych manewrach
macie jeszcze jakieś fajne określenia ?
Re: jak uniknąć snu ?
my mieliśmy wiele określeń kiedyś...może ktoś to pamięta...zwkle jechaliśmy klastera z góry do dołu... że to TEN ktorego imienia nie wolno wymawiać.. najbardziej nam odpowiadało zdrobnienie "klasterek" z jadowitą ironią:D bo on taki milusi...
Re: jak uniknąć snu ?
klątwa hortona lub delikatniej klasterowy zawrót głowy
porażka neurologii, mózgojeb ale dla mnie najczęściej to wycieczki do hadesu czy interaktywny dante alighieri albo jeszcze inaczej - jeździec apokalipsy
porażka neurologii, mózgojeb ale dla mnie najczęściej to wycieczki do hadesu czy interaktywny dante alighieri albo jeszcze inaczej - jeździec apokalipsy