Re: Moja historia
: 14 lip 2022, 20:35
Witaj.
No troszkę już przeżyłeś z klasterem dobrego i złego .
Jak dobrze liczę to około 14/15 lat masz zdiagnozowane KBG .
Podobnie jak u wszystkich " starszych " klasterowców , diagnoza pojawiła się dopiero po kilku latach niewiedzy , podejrzeń , cierpienia.
Napisz coś o sobie , jak sobie radziłeś , radzisz z atakami .
Jeśli chodzi o dendroterapię to nic dziwnego , to wspaniała nauka ; dająca wiele energii i dobra.
Sam kilkanaście lat temu po namowie lekarza doleczyłem ciężkie zapalenie płuc ( przytulając się do drzew ) .
Ale najbardziej Ci zazdroszczę tego o czym piszesz na końcu czyli - zmiana trybu życia.
U mnie nierealne choć nie niemożliwe jak wszystko zresztą.
Jedna z teorii ( także i moja wiedza zdobywana latami ) głosi , że Horton to domena ludzi wrażliwych podatnych na emocje etc .,
Pozdrawiamy i witamy na forum.
No troszkę już przeżyłeś z klasterem dobrego i złego .
Jak dobrze liczę to około 14/15 lat masz zdiagnozowane KBG .
Podobnie jak u wszystkich " starszych " klasterowców , diagnoza pojawiła się dopiero po kilku latach niewiedzy , podejrzeń , cierpienia.
Napisz coś o sobie , jak sobie radziłeś , radzisz z atakami .
Jeśli chodzi o dendroterapię to nic dziwnego , to wspaniała nauka ; dająca wiele energii i dobra.
Sam kilkanaście lat temu po namowie lekarza doleczyłem ciężkie zapalenie płuc ( przytulając się do drzew ) .
Ale najbardziej Ci zazdroszczę tego o czym piszesz na końcu czyli - zmiana trybu życia.
U mnie nierealne choć nie niemożliwe jak wszystko zresztą.
Jedna z teorii ( także i moja wiedza zdobywana latami ) głosi , że Horton to domena ludzi wrażliwych podatnych na emocje etc .,
Pozdrawiamy i witamy na forum.