niemożność kichania

Masz pytanie, zadaj je tutaj.
gazetka345
Nowka
Posty: 3
Rejestracja: 28 lut 2015, 22:33

niemożność kichania

Post autor: gazetka345 »

Codziennie boli mnie głowa, a dokładnie to prawa przegroda nosowa u nasady ,czasem skroń i górne dziąsło. Ból ten ściśle wiąże się u mnie z niemożnością kichania.Chcę być dobrze zrozumiana NIE MOGĘ KICHNĄĆ.Zakręci mi w nosie ,nie kichnę i nie czuję ulgi, która następuje po kichnięciu tylko ból się nasila. Najlepiej się czuję jak jestem przeziębiona bo wtedy udaje mi się kichnąć kilka razy i czuję się lepiej, po prostu normalnie.A tak to jestem ciągle zablokowana.Pieprz i takie tam....sporadycznie mi pomagają.Zatoki mam czyste.Alergiczką nie jestem.Objawy mam odwrotnie proporcjonalne.Lekarze nie wiedzą, bywałam u różnych specjalistów.To forum poleciła mi osoba z forum migrenowego.Jeśli ktoś ma podobne objawy, stricte ten dyskomfort związany z dysfunkcją kichania to proszę o rady i wskazówki.
Awatar użytkownika
gnatek
Przewodnik
Posty: 994
Rejestracja: 26 paź 2008, 19:42

Re: niemożność kichania

Post autor: gnatek »

my tu wszyscy mamy przekichane :(
ale może ktoś, coś ?
:)
Liliana
w Temacie
Posty: 390
Rejestracja: 29 gru 2014, 14:12

Re: niemożność kichania

Post autor: Liliana »

Witaj gazetko345 :)
Wyoślij mi, bo nie do końca rozumiem w czym jest meritum Twojego problemu, w bólu głowy czy kichaniu?
gazetka345 pisze: Ból ten ściśle wiąże się u mnie z niemożnością kichania.Chcę być dobrze zrozumiana NIE MOGĘ KICHNĄĆ.
Można to rozumieć dwojako;
1) niemożność kichania wywołuje ból głowy,
2) kichnięcie powoduje ulgę i/lub ustąpienie bólu
Jeśli chodzi o pkt 1) proponuję spróbować tabaki :D , jeśli to drugie to, poszukaj mądrego neurologa :roll:
gazetka345
Nowka
Posty: 3
Rejestracja: 28 lut 2015, 22:33

Re: niemożność kichania

Post autor: gazetka345 »

Witam Liliano
Z tego co napisałaś,to dobrze zrozumiałaś.Tabaka, pieprz i takie tam.....sporadycznie mi pomagają.Byłam u kilku neurologów.Oni nie wiedzą.Ja też nie wiem.Nikt nie wie.Może ktoś się jeszcze trafi kto ma podobne objawy.
Liliana
w Temacie
Posty: 390
Rejestracja: 29 gru 2014, 14:12

Re: niemożność kichania

Post autor: Liliana »

Chyba nie wyraziłam zbyt jasno tego o co mi chodzi, przepraszam.
Zastanawiałam się czy to jest tak, że chcesz kichnąć, nie możesz i to wywołuje u Ciebie ból głowy?
Czy też, boli Cię głowa i dopiero kichnięcie przynosi ulgę w bólu głowy?
Pozdrawiam
gazetka345
Nowka
Posty: 3
Rejestracja: 28 lut 2015, 22:33

Re: niemożność kichania

Post autor: gazetka345 »

Dokładnie tak jak piszesz.To jakby sprzężenie zwrotne;brak kichania nasila ból u nasady nosa,a ten ból być może blokuje kichanie.Chodzi o to,że kręci mi w nosie,zaniosę się,sposobiąc się do kichania i tyle, nie kichnę,brak tego upustu i ulgi,które kichanie przynosi.To powietrze gdzieś się kumuluje u nasady nosa i to boli.Brak naturalnego rozładowania tego ciśnienia.Nie wiem jak to fachowo nazwać,piszę tak jak czuję.Być może jest to coś z nerwem trójdzielnym i brak reakcji receptorów na bodźce zewnętrzne.Bo przecierz kichanie to odruch bezwarunkowy i reakcja obronna organizmu.U mnie ten proces jest jakby zahamowany.To jasne,że nie interesowało by mnie kichanie samo w sobie, gdyby nie łączyło się z tym bólem u mnie.Lekarze,z którymi rozmawiałam nie znają takiego przypadku.A na to powiązanie z nerwem trójdzielnym zwrócił moją uwagę znajomy kardiolog analizując mój problem.Ale jak poszłam do neurologa to powiedziała ,że to sprawa dla laryngologa.Więc dostałam od neurologa na tk. głowy ale zdecydowałam się na tk zatok przynosowych,bo tu się ból koncentruje a nie w całej głowie.Jeszcze nie zrobiłam.W każdym razie przypadek mój nie jest klasyczny i nie umiem lepiej go wyjaśnić.Pozdrawiam
Monika1975
Nowka
Posty: 1
Rejestracja: 30 sty 2016, 17:03

Re: niemożność kichania

Post autor: Monika1975 »

Witam, mam bardzo podobne objawy do twoich, do tego puchnie jeszcze prawy policzek. Tomografia zatok wykazała, że są ok. Stomatolog twierdzi, że zęby też w porządku. Boli bardzo, jedynie kiedy nie boli to w nocy. Boję się, że lekarze zaczną traktować mnie jak hipochondryczkę. Prawda, też jest taka, iż prawą zatokę miałam operowana, ale dawno temu. Laryngolog twierdzi, że zatoki są w porządku. Mam pytanie, czy udało Ci się dowiedzieć co to może być, a najważniejsze jak leczyć? Pozdrawiam
piaf5
Nowicjusz
Posty: 93
Rejestracja: 27 kwie 2009, 01:29

Re: niemożność kichania

Post autor: piaf5 »

Witajcie! Kichanie na klastera działało u mnie jak wyłącznik bólu, spotkałam się z tym wielokrotnie. Na początku myślałam,że to zbieg okoliczności, albo tak się kończy nagle ból, ale faktycznie to tak działało: NAGŁE, CAŁKOWITE POZBYCIE SIĘ BÓLU! Zainteresowałam się się kichaniem, ale informacji na ten temat mało, jedna z nich mówi, że kichnięcie wyłącza wszystkie, albo większość czynności organizmu, coś w tym jest...
Pozdrawiam i namawiam do kichania! Piaf
Awatar użytkownika
gnatek
Przewodnik
Posty: 994
Rejestracja: 26 paź 2008, 19:42

Re: niemożność kichania

Post autor: gnatek »

trzeba rozejrzeć się za jakąś tabaką :P
ODPOWIEDZ