Osoby, które zadeklarowały członkostwo w Stowarzyszeniu Chorych na Klasterowe Bóle Głowy, prosimy o opłacenie składki członkowskiej (60zł) za rok 2024.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.
Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Re: Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Horton, lekki OT się zrobił widzę Jeśli chcesz się dzielić materiałami odbiegającymi od tematyki działu, proszę abyś założył nowy temat w odpowiednim do poruszanych spraw miejscu.
Re: Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Witajcie Drodzy Moi po roku ciszy.
Na wstępie życzę Wam wszystkiego dobrego w NR i zero paskudnych ataków do końca życia!!!
Piszę do Was, bo tak się złożyło, że dziś w nocy był bardzo niepokojący mnie ból o znajomych objawach, który może wskazywać na kolejną zbliżającą się serię.
Jak ja to przetrwam sam, to nie mam zielonego pojęcia. Nie bardzo już nawet chcę.
Łączę się z Wami wszystkimi cierpiącymi! Trzymajmy się jakoś!
Pozdrowienia szczególne dla Hermana!!
Na wstępie życzę Wam wszystkiego dobrego w NR i zero paskudnych ataków do końca życia!!!
Piszę do Was, bo tak się złożyło, że dziś w nocy był bardzo niepokojący mnie ból o znajomych objawach, który może wskazywać na kolejną zbliżającą się serię.
Jak ja to przetrwam sam, to nie mam zielonego pojęcia. Nie bardzo już nawet chcę.
Łączę się z Wami wszystkimi cierpiącymi! Trzymajmy się jakoś!
Pozdrowienia szczególne dla Hermana!!
Re: Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Ty mnie nie pozdrawiaj tylko w końcu się odezwij. Kiedy i gdzie można Cię spotkać ?
I tak jeszcze zadzwonię. Wiele się wydarzyło w tzw. międzyczasie więc trzeba się spotkać.
I tak jeszcze zadzwonię. Wiele się wydarzyło w tzw. międzyczasie więc trzeba się spotkać.
Re: Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Witajcie!
To juz rzadkość, abym miał 2 serie w roku, a jednak. Już 2 tygodnie konam i jest coraz silniej i częściej.
Pozdrawiam wszystkich cierpiących i tych z remisją.
Szczególnie Hermana!
To juz rzadkość, abym miał 2 serie w roku, a jednak. Już 2 tygodnie konam i jest coraz silniej i częściej.
Pozdrawiam wszystkich cierpiących i tych z remisją.
Szczególnie Hermana!
Re: Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Witaj,
nie mieliśmy okazji się poznać, ( chyba) niemniej trzymam kciuki za Ciebie. Co do Hermana - Horton- ja poważnie ostrzegam przed zadurzeniem się w tym facecie albowiem on nie zna miary w płodzeniu potomstwa ( i tu od razu się przyznam, że nie wiem czy chodzi o to, że lubi seks czy lubi dzieci). Poza tym, uważaj bo ma talenty krasomówcze i krasopisacze i może zbałamucić A on z tych porządnych, co nie zdradzają i to Ty będziesz cierpieć. Ale ad rem, wiem że to nie jest żadne pocieszenie ale są wśród nas tacy co klastra mają przez cały rok, a jak im się trafi tydzień bez bólu to nie wiedzą co zrobić ze szczęścia. Trzymaj się facet dzielnie bo to pora roku taka beznadziejna. Będzie lepiej. SAM O TYM WIESZ!
nie mieliśmy okazji się poznać, ( chyba) niemniej trzymam kciuki za Ciebie. Co do Hermana - Horton- ja poważnie ostrzegam przed zadurzeniem się w tym facecie albowiem on nie zna miary w płodzeniu potomstwa ( i tu od razu się przyznam, że nie wiem czy chodzi o to, że lubi seks czy lubi dzieci). Poza tym, uważaj bo ma talenty krasomówcze i krasopisacze i może zbałamucić A on z tych porządnych, co nie zdradzają i to Ty będziesz cierpieć. Ale ad rem, wiem że to nie jest żadne pocieszenie ale są wśród nas tacy co klastra mają przez cały rok, a jak im się trafi tydzień bez bólu to nie wiedzą co zrobić ze szczęścia. Trzymaj się facet dzielnie bo to pora roku taka beznadziejna. Będzie lepiej. SAM O TYM WIESZ!
Re: Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Dziekuje Ci bardzo! Wiem o czym mowisz A Herman to bardzo dobry czlowiek! Widze cos ze wszyscy dobrzy ludzie maja klastra cholera! Czemu nie ci paskudni!? Pozdrawiam serdecznie!
Herman! Lek dziala! Skraca napad do nawet ok. 10 min. Bez trwalo tydzien temu prawie 3 godziny. Cholernie sie boje co bedzie, jak sie skonczy..
Herman! Lek dziala! Skraca napad do nawet ok. 10 min. Bez trwalo tydzien temu prawie 3 godziny. Cholernie sie boje co bedzie, jak sie skonczy..
Re: Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Bartek, cieszę się, że pomaga. Jak dam radę i będę miał czas to spróbuję załatwić CINIE 100. Działa w ok. 20 min. ale zawsze było skuteczne.
Re: Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Witajcie... Może nieśmiało powiem cześć.
Miło poczytać, że nie jest się samemu z tym czymś co wymazuje nam po tyle czasu z życiorysu umeczajac bólem. Szukam Waszych sposobów na przetrwanie tych okropnych dni, a może i nawet tygodni, bo mój Horton zamienił się w postać chroniczna jak twierdzi lekarz, czyli nie daje mi odpocząć. Po prawie 3 latach odsylania mnie z tak zwanym kwitkiem i tym co najmodniejsze za granica - wszechmocnym Paracetamolem (4000 mg na dzień), kiedy już nie wytrzymałam i wykrzyczalam żeby ktoś w końcu wziął ten ból ze mnie, pani doktor zaczęła działać.
Początki były i nadal sa ciężkie. Złe leki, źle podawany tlen.... w koncu doczekalam sie wszystkich badań i Sumatriptanu w zastrzykach.
Niedawno od bardzo dlugiego czasu udało mi się przespać pierwszą noc bez bolu. Jakaz to była radość!!!
Pozwolę sobie czytać i szukać informacji wśród Was, bo ciężko mi póki co odnaleźć myśli o tym. Chyba poprostu jestem wykończona atakami, a z tym jeszcze nie umiem się pogodzić.
Miło poczytać, że nie jest się samemu z tym czymś co wymazuje nam po tyle czasu z życiorysu umeczajac bólem. Szukam Waszych sposobów na przetrwanie tych okropnych dni, a może i nawet tygodni, bo mój Horton zamienił się w postać chroniczna jak twierdzi lekarz, czyli nie daje mi odpocząć. Po prawie 3 latach odsylania mnie z tak zwanym kwitkiem i tym co najmodniejsze za granica - wszechmocnym Paracetamolem (4000 mg na dzień), kiedy już nie wytrzymałam i wykrzyczalam żeby ktoś w końcu wziął ten ból ze mnie, pani doktor zaczęła działać.
Początki były i nadal sa ciężkie. Złe leki, źle podawany tlen.... w koncu doczekalam sie wszystkich badań i Sumatriptanu w zastrzykach.
Niedawno od bardzo dlugiego czasu udało mi się przespać pierwszą noc bez bolu. Jakaz to była radość!!!
Pozwolę sobie czytać i szukać informacji wśród Was, bo ciężko mi póki co odnaleźć myśli o tym. Chyba poprostu jestem wykończona atakami, a z tym jeszcze nie umiem się pogodzić.
Re: Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Witaj,to przykre, że klaster dotyka również tak młode osoby jak Ty Trzymaj się dzielnie i walcz z nim!Gdzie sumatryptan w zastrzykach jest do zdobycia? Ściągają w aptece na zamówienie?
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Re: Wreszcie się gdzieś wygadam, tj. wśród swoich...
Witaj Aleko, ja dostaje go w Holandii, bo tu przebywam. Zaczynam wierzyc, ze moze w koncu uda mi sie poczuc dni bez bolu. Dzis dostalam caly sprzęt i tlen do domu! Az uśmiech powrócił po tych dwóch latach okropnych ataków bez zadnej pomocy!
Walczyc to z tym musimy Wszyscy! Tego Wam i sobie życzę! Zdrówka!
Buziaki!
Walczyc to z tym musimy Wszyscy! Tego Wam i sobie życzę! Zdrówka!
Buziaki!