Osoby, które zadeklarowały członkostwo w Stowarzyszeniu Chorych na Klasterowe Bóle Głowy, prosimy o opłacenie składki członkowskiej (60zł) za rok 2024.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.

Tryb życia

Masz pytanie, zadaj je tutaj.
blx
Nowka
Posty: 2
Rejestracja: 12 maja 2009, 12:29

Tryb życia

Post autor: blx »

Witam,

Chętnie dowiedziałbym się jaki tryb życia prowadzicie (interesujące jest przede wszystkim to jak długo przebywacie na świeżym powietrzu - szczególnie w okresach ataków w porównaniu z pozostałym czasem).

Coś w rodzaju:
praca siedząca w pomieszczeniu
mało ruchu na świeżym powietrzu
klaster przychodzi najczęściej gdy jest duchota (lato) bądź wietrzę mniej niż zwykle (zima)

Moje odpowiedzi:
- praca siedząca w pomieszczeniu
- znikoma ilość ruchu na świeżym powietrzu
- ataki przychodzą w czasie gdy zaczyna się u mnie alergia i mam pozamykane okna albo gdy zaczyna się robić zimno a jeszcze nie grzeją.

Pozdrawiam,
Dan
Nowicjusz
Posty: 78
Rejestracja: 18 maja 2009, 06:40

Re: Tryb życia

Post autor: Dan »

Jeśli o mnie chodzi to nie ma reguły. Tzn tak mi się wydaje ponieważ staram się zawsze trochę ruszać, jako że pracę ma siedzącą. Alergii nie mam, choć katar chroniczny i owszem.
Jest jedna zależność. Gdy jestem nie wyspany, szczególnie przy wczesnym porannym wstawaniu ataki są częstsze. Ale to chyba naturalne przy KGB
Awatar użytkownika
januszx64
Zainteresowany
Posty: 147
Rejestracja: 02 mar 2009, 14:48

Re: Tryb życia

Post autor: januszx64 »

moim zdaniem na ataki niema reguły kiedy przyjdą to będą trwały jedynie leki pozwalają przerwać lub zmniejszyć bóle ,owszem bywa i tak że dodatkowo ataki wywołują , pokarmy ,alkohol .stres, po prostu trzeba poznać siebie i wiedzieć co jeść kiedy jeść i pić ze stresem niema szans a czy praca jest siedząca czy na powietrzu to niema znaczenia :D
piaf5
Nowicjusz
Posty: 93
Rejestracja: 27 kwie 2009, 01:29

Re: Tryb życia

Post autor: piaf5 »

Witam! Blx trafiłeś w sedno, jeśli chodzi o mnie.Tak się złożyło, że właśnie przez ostatnie lata miałam pracę siedzącą, stresującą i zbyt mało czasu spędzałam na świeżym powietrzu. Uważam, że to między innymi miało wpływ na wiele zaburzeń w moim organiźmie, a nie wiem, czy i nie na KBG. Jest takie stwierdzenie, poparte naukowo, że ruch to zdrowie, no i świeże powietrze też jest ważne, jak również pogoda. Dla mnie jesień i wiosna są najgorsze, ze względu na chłód i mało słońca. Słońce daje mi dużo energii.Mało ruchu, stres i siedzący tryb życia na pewno mają niegatywny wpływ na nasze zdrowie w tym na KGB. A najdziwniejsze jest to,właściwie paradoksalne, że w okresie poprzedzającym KGB przez okres 7 lat nie zabolała mnie ani razu głowa, bez względu na porę roku, warunki pogodowe, nieprzespane noce, przepracowanie,stresy - kompletnie nic, aż dziwiłam się. Wcześniej zdarzały się i owszem jakieś tam bóle głowy, jak to zwykle bywa. I nagle, znienaca szok pojawiły się niespotykane bóle głowy. Obecenie staram się wszystko zmienić i daje to znakomitą poprawę.
Pozdrawiam serdecznie Piafka.
Awatar użytkownika
radek
Nowicjusz
Posty: 78
Rejestracja: 11 gru 2006, 11:01

Re: Tryb życia

Post autor: radek »

Cześć, Z tą zawartością tlenu w powietrzu to myślę, że jest tu trochę związku z KBG. Zaczytywałem się jakiś czas temu forami zagranicznymi i kilkanaście osób stwierdziło niezależnie, że dostarczenie ich mózgom tlenu naturalnym sposobem (nieco więcej sportu ruchowego poza budynkiem) poprawiło komfort życia -w czasie epizodów bóle trwały krócej i były mniej intensywne. Osoby które tak twierdziły cierpiały na okresowy kbg, a więc miały to szczęście, że mogły w czasie ulgi przemyśleć swój epizod, zrobić notatki i wysnuć wnioski. Brzmi trochę banalnie, ale bieganie popołudniami po parku może okazać się być skuteczne. Rzecz jasna nie załatwi całkowicie tej potwornej maszyny, która rozwija się w naszych głowach od czasu do czasu, ale warto spróbować. Może z 1-2 podziałki w skali bólu kbg odejmuje. Osobiście na mnie zamknięte pomieszczenie, duchota i skwar działają bardzo źle i szybko wywołują co najmniej początkowe stadium kbg. Niestety tyłka nie chce mi się regularnie ruszyć, aby pobiegać (i to jest prawdziwa chorobą cywilizacyjną), a to i błąd. Nie stać mnie na tego typu tryb życia. Niestety. Może ktoś inny okaże się mądrzejszy ode mnie.
Kolejna sprawa o jakiej czytałem to zasada www (woda, woda, woda) =pijemy wodę ile się da (1 szklanka co pół godz.). w rezultacie odtruwamy swój organizm -podobno po 3 dniach możemy liczyć na mniejszą intensywność bólu przy kbg. Pomijam fakt głębszego zapoznania się z łazienką w tym wypadku, co można jak kto woli traktować jako jedyny skutek uboczny.
I uwaga: powyższe informacje niekoniecznie są skuteczne dla wszystkich klasterowiczów. Ktoś (klasterowicz) je wypróbował i pognał dalej dla innych. Jeszcze raz dodam, że to trochę banalne metody (w dodatku niedrogie), ale dla niektórych mogą być skuteczne. Oby!
Pozdrawiam wszystkich cierpiących! Radek.
ODPOWIEDZ