Osoby, które zadeklarowały członkostwo w Stowarzyszeniu Chorych na Klasterowe Bóle Głowy, prosimy o opłacenie składki członkowskiej (60zł) za rok 2024.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.

witam

Napisz parę słów o sobie.
tomeksligo
Nowka
Posty: 3
Rejestracja: 05 lis 2014, 20:18

witam

Post autor: tomeksligo »

Nie chcialbym sie zbytnio roxzpisywac, wiec krotko pierwszy atak ok 20 lat temu po kilku dniach wizyta u lekarza rozpoznanie prawdopodobnie migrena (slowa lekarza) i ze trzeba z tym zyc i bra srodki przeciwbólowe będzie ok .nie spotkałem nigdy wcześniej nikogo z kbg ,wiec nie bylo nawet o tum mowy.Nastepnie nocne wizyty na pogotowiu i szukanie pomocy,konczylo sie na zastrzyku i wyganiali do domu ,po ok w tyg uznali mnie za cpuna chetnego wrazen po srodkach przeciwbólowych. Potem jakies kilka miesięcy spokoju i od nowa, i tak przez lata.w koncu lekarz zainteresowal sie moim przypadkiem i skierowal na badania ,tomografia eeg itp ale i on wiele nie pomogl.Od 10 lat miezkam w Irlandii i mecze sie z tym dziadostwem dalej,leczi tutaj znikad pomocy .Bole wrocily pare dni temu po prawie 4 latach zapomnienia, kolejna wizyta u lekarza lecz tym razem bogatszy w doświadczenia i wiedzd wiedzę o kbg prosze lekarza o pomoc w zorganizowaniu tlenu ale wrecz szyderczy usmiech pani doktor sprowadza mnie na ziemie ,wg pani dr bieglej we wszystkich dziedzinach medycyny co zauważyłem po dyplomach na scianie gabinetu, zostalem odprawiony z kwitkiem i recepta na paracetamol bo jesli pitrzebuje powietrza to spacer nad oceanem zrobi mi lepiej niz wdychanie z butli ktora jest tylko placebo.Tak wiec moja wiara w ludzi medycyna zostala zachwiana.Dopiero internet przywraca wiare w ludzi i mozliwosc poznania osób skazanych na ten sam los oraz porownanie doswiadczen.mam nadzieje ze ktos bedzie w stanie pomoc mi przetrwac kolejny okres atakow chocby dobrym slowem i rada .Do milego Tomek
Awatar użytkownika
sawbona
w Temacie
Posty: 254
Rejestracja: 13 gru 2006, 09:08

Re: witam

Post autor: sawbona »

Witaj w naszym małym gronie. Tutaj znajdziesz wiele informacji. Powiem szczerze, że jestem zaskoczona iż w Irlandii - kraju do którego wyjeżdża tylu naszych rodaków w poszukiwaniu szczęścia - zostałeś tak obcesowo potraktowany. To, że w Polsce jest niezbyt wielu lekarzy, którzy się znają a KBG - to już wiem, ale że w cywilizowanym kraju? Ale niczym się nie przejmuj. O ile wiem, w naszym stowarzyszeniu są także ludzie mieszkający na emigracji. Musisz tylko poczytać forum i powertować w poszukiwaniu informacji.

Dobre słowo i radę też od nas zawsze dostaniesz. Po to tu jesteśmy. Tak, więc trzymaj się ciepło i bezboleśnie. Jesteśmy z Tobą. W razie wszelakich pytań, nie krępuj się tylko pisz a my postaramy się kompetentnie odpowiedzieć.

:)
Awatar użytkownika
nadzieja
Przewodnik
Posty: 518
Rejestracja: 05 maja 2008, 12:07

Re: witam

Post autor: nadzieja »

Witaj Tomku :) wiem, że ciężko jest gdy nic nie boli, jest miło, zapomina się, a po 4 latach wraca dziadostwo... ale trzeba mieć nadzieję, że sobie pójdzie i zostawi znów na kilka lat, to bardzo pozytywne, że miałes tyle spokoju i miejmy nadzieję, że kolejny szybko powróci:) wiele osób na forum nie ma tak długich okresów remisji.
Sambona pisała o kontaktach, poczytaj na forum o tlenie i nie każdy lekarz jest zadufanym w sobie megalomanem, ale niestety troche ich jest :twisted: A trzeba próbować i się nie poddawać, dałeś radę kiedyś,dasz i teraz, człowiek to taka istota, która wytrzyma więcej niż sądzi, że można:) a zawsze może być gorzej...
Zresztą nie daj dziadostwu satysfakcji i do boju:D
Awatar użytkownika
herman
Przewodnik
Posty: 547
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:16

Re: witam

Post autor: herman »

Jak miło było przeczytać o tych lekarzach megalomanach ...
tomeksligo - jak poczytasz forum znajdziesz na pewno moje teorie. Sprawdź je. Ja po analizie MRI odcinka szyjnego i opracowaniu odpowiednich ćwiczeń mających na celu zmniejszenie ucisku na rdzeń kręgowy, już wielokrotnie uniknąłem remisji po drugim ataku klastra. Wielu tutaj się nabija ale żaden nie chce spróbować pójść tym torem. Tak jak by się bali, że się wyleczą ... ;)
Trzymaj fason i gardę wysoko.
ODPOWIEDZ