szukam dobrego neurologa z Lodzi lub okoloc
szukam dobrego neurologa z Lodzi lub okoloc
jak w temacie...jezeli ktos zna jakiegos dobrego...moze nawet specjalizujacego sie w bolach glowy tego typu to bardzo prosze o pomoc i podanie namiarow na niego..
Gość napial ze jest jakas klinika na Barlickiego w Lodzi specjalizujaca sie w tym...czy to moze ktos potwierdzic?
pozdr..
Dawid
Gość napial ze jest jakas klinika na Barlickiego w Lodzi specjalizujaca sie w tym...czy to moze ktos potwierdzic?
pozdr..
Dawid
To nie jest klinika na Barlickiego,ale jak mi się wydaje chodzi o Uniwersytecki Szpital Kliniczny im.Barlickiego,mieszczący się przy ul.Kopcińskiego22.
Tam jest Katedra i Klinika Neurologii i prof. zw. dr hab. n. med. dr honoris causa Antoni Prusiński,który o ile sam nie podejmie się leczenia,to z pewnością skieruje do odpowiedniego lekarza. W Łodzi leczy się chyba najwięcej osób z klasterem w Polsce właśnie w tej Klinice.Tam z pewnością można zostać zdiagnozowanym.Wiem,że po poradę do Pana prof. Prusińskiego przyjeżdżają ludzie nie tylko z Łodzi.
Poza tym Beata wie chyba więcej na temat Łodzi,bo tam się leczy na klaster.
Tam jest Katedra i Klinika Neurologii i prof. zw. dr hab. n. med. dr honoris causa Antoni Prusiński,który o ile sam nie podejmie się leczenia,to z pewnością skieruje do odpowiedniego lekarza. W Łodzi leczy się chyba najwięcej osób z klasterem w Polsce właśnie w tej Klinice.Tam z pewnością można zostać zdiagnozowanym.Wiem,że po poradę do Pana prof. Prusińskiego przyjeżdżają ludzie nie tylko z Łodzi.
Poza tym Beata wie chyba więcej na temat Łodzi,bo tam się leczy na klaster.
Klinika Lódź
Potwierdzam w.w. informacje Bei i Beaty. Sam pojechałem tam na zdiagnozowanie kilka lat temu [moja trasa Szczecin-Łódź nie stanowi nic, gdy chodzi o znalezienie pomocy w KBG]. Zajęła sie mną wówczas pani Dr Agnieszka Durko. Pozdrawiam!!
radek,
a jakie masz doświadczenie jeśli chodzi o lekarzy w Szczecinie?
możesz polecić kogoś?
bo ja ostatnio trafiłem, na lekarza, który mimo, iż wiedział dużo o tej chorobie, to traktował mnie jako "okaz doświadczalny" gdyz twierdził, iż przez 30 lat kariery nigdy nie trafił na przypadek KBG!
pozdrawiam
a jakie masz doświadczenie jeśli chodzi o lekarzy w Szczecinie?
możesz polecić kogoś?
bo ja ostatnio trafiłem, na lekarza, który mimo, iż wiedział dużo o tej chorobie, to traktował mnie jako "okaz doświadczalny" gdyz twierdził, iż przez 30 lat kariery nigdy nie trafił na przypadek KBG!
pozdrawiam
Hmm, jak już zainteresował się, to nieźle moim zdaniem. Mógł nie trafić na klasterowca, bo statystycznie na jednego neurologa przypada około 0,6 klasterowca w całej jego karierze o ile się nie mylę. Taki lekarz może pomóc o ile będzie się uczył, a info możesz mu nawet sam dostarczyć choćby z naszej strony i forum, jak chętny do pomocy Tobie.
Przy KBg podstwą jest współpraca pomiędzy lekarzem a pacjentem. Lekarz musi słuchać pacjenta, bo ten najlepiej zna swój klaster, który u każdego z nas jest inny. Poza tym obserwujemy klaster przez lata z reguły zanim postawią nam diagnozę. Pacjent zas słucha także propozycji lekarza
Przy KBg podstwą jest współpraca pomiędzy lekarzem a pacjentem. Lekarz musi słuchać pacjenta, bo ten najlepiej zna swój klaster, który u każdego z nas jest inny. Poza tym obserwujemy klaster przez lata z reguły zanim postawią nam diagnozę. Pacjent zas słucha także propozycji lekarza
-
- w Temacie
- Posty: 295
- Rejestracja: 01 lis 2007, 13:07
Witajcie,
dostalismy od naszego neurologa skierowanie do prof. Prusińskiego.
Czy ktoś z Was zna jakis aktualny telefon do kliniki lub jego prywatnego gabinetu.
Te podane powyżej sa chyba nie aktualne.
Pierwszy to mieszkanie prywatne, a pod drugim nikt nie odbiera.
Bardzo prosze o pomoc, musimy z mężem jak najszybciej sie do niego dostać. Męża epizod trwa juz dwa i pół miesiąca, a bóle przybierają na sile. Jak dotąd , żaden z leków nie przynosi żadnej poprawy. jedynie imi przy atakach, ale jak tak długo można???????? No i ten wredny, męćzący na okrągło pisk w głowie, który męża juz doprowadza do szału.
HELP, HELP
dostalismy od naszego neurologa skierowanie do prof. Prusińskiego.
Czy ktoś z Was zna jakis aktualny telefon do kliniki lub jego prywatnego gabinetu.
Te podane powyżej sa chyba nie aktualne.
Pierwszy to mieszkanie prywatne, a pod drugim nikt nie odbiera.
Bardzo prosze o pomoc, musimy z mężem jak najszybciej sie do niego dostać. Męża epizod trwa juz dwa i pół miesiąca, a bóle przybierają na sile. Jak dotąd , żaden z leków nie przynosi żadnej poprawy. jedynie imi przy atakach, ale jak tak długo można???????? No i ten wredny, męćzący na okrągło pisk w głowie, który męża juz doprowadza do szału.
HELP, HELP
Halo,
Dlaczego w Lodzi.....? Dlaczego Prof. Dr. Prusinski....?
Niema innych Neurologow w Polsce????
Zabaczcie tutaj pod linkem:
www.ptneuro.pl/ptn/komunikaty/news/
napewno znajdzie sie ktos lub cos co wam pomoze....!
Zazad gluwny PTN w katowicach a wy szukacie gdzies daleko?
Pod reka macie nawet Prezesa PTN
pozdrawiam
Olek
Dodane po 2 godzinach 39 minutach:
Halo,
a co wy na to...?
SAMODZIELNY PUBLICZNY
CENTRALNY SZPITAL KLINICZNY
IM PROF. KORNELA GIBIŃSKIEGO
ŚLĄSKIEGO UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W KATOWICACH
--------------------------------------------------------------------------------
Oddział Neurologii
prof. dr hab. n. med. Andrzej Wajgt - Ordynator Oddziału Klinicznego Neurologii
Katedra i Klinika Neurologii SP CSK im. prof. Kornela Gibińskiego ŚAM została powołana w latach 1974/75 pod kierownictwem doc. dr. hab. Antoniego Musiała. Dysponując 80-łóżkowym oddziałem neurologii, pełniła i nadal pełni wielospecjalistyczne funkcje w zakresie diagnostyki i lecznictwa chorób układu nerwowego dla miasta Katowic i funkcje referencyjne dla Regionu Śląskiego.
Katedra nawiązała do tradycji Katedry Neurologii w Zabrzu, Oddziału Neurologicznego Szpitala Miejskiego nr 4 w Katowicach i po objęciu kierownictwa w 1984 roku przez doc. dr. hab. Andrzeja Wajgta także do tradycji Katedry i Kliniki Neurologii Akademii Medycznej w Poznaniu.
W szczytowym okresie, w 1996 r. w Klinice zatrudnionych było 17 lekarzy na etatach naukowo-dydaktycznych i 6 na etatach szpitalnych. W 1998 roku Klinika pomniejszona została o największy oddział 28-łóżkowy, zmieniono nazwę poprzez usunięcie oznaczenia I (pierwsza), wkrótce potem Klinika pozbawiona została pracowni badań naukowo-usługowych i wyróżniającej pracowni badań potencjałów wywołanych. Mimo to w Katedrze tytuły profesorskie uzyskało dwóch pracowników (A. Musiał, A. Wajgt), tytuł dr. hab. jeden pracownik (G. Opala), a kilkunastu lekarzy przygotowało dysertacje doktorskie w obecnie zlikwidowanej pracowni naukowej.
Dzisiaj Oddział Kliniczny liczy 48 łóżek na dwóch oddziałach, współpracuje z Izbą Przyjęć SP CSK ŚAM i Przykliniczną Poradnią Neurologiczną afiliowaną do Kliniki. Pełni stały ostry dyżur neurologiczny, w tym ostry dyżur "naczyniowy", przyjmując przeszło 300 chorych z udarem mózgu rocznie (Oddział uczestniczy w ogólnopolskich programach leczenia i prewencji udarów).Każdego roku hospitalizujemy ponad 1100 chorych przekraczając regularnie wielkość kontraktu przydzielonego przez NFZ. Od wielu lat uzyskiwany przez Oddział Neurologii przychód przewyższa istotnie ponoszone koszty i tym sposobem uzyskuje wymierny zysk do budżetu SP CSK ŚAM. Pracę tą wykonuje nieliczny zespół lekarzy (6 lekarzy akademickich, 3 etaty SP CSK ŚAM, 1 lekarz rezydent) oraz zespół charyzmatycznych pielęgniarek i personelu administracyjnego kierowany przez prof. dr hab. n. med. Andrzeja Wajgta.
Katedra i Klinika od początku istnienia realizuje zadania dydaktyczne przed i podyplomowe. Kiedyś przebiegał w niej cały cykl kształcenia około 300 studentów IV i V roku Wydziału Lekarskiego w zakresie neurologii i okresowo także studentów Oddziału Pielęgniarskiego i studentów obcojęzycznych. W ramach dydaktyki podyplomowej brała udział w cyklu szkolenia lekarza rodzinnego. W Katedrze uzyskało specjalizację z neurologii kilkudziesięciu lekarzy, a 9 objęło funkcje ordynatorów. Jeden z lekarzy objął kierownictwo Katedry i Kliniki, inny stanowisko dyrektora Szpitala. Obecnie Katedra obejmuje nauczaniem około stu studentów Wydziału Lekarskiego, prowadzi kursy podyplomowe oraz organizuje zebrania naukowe i szkoleniowe. Największym osiągnięciem organizacyjnym Katedry było zorganizowanie w 1996 roku pod bezpośrednim kierownictwem prof. dr hab. A. Wajgta XVI Walnego Zjazdu PT Neurologicznego. Szeroka jest również działalność naukowa Katedry - skoncentrowana na problemach immunologii, genetyki, chorobach zapalno-demielinizacyjnych, naczyniowych i zwyrodnieniowych układu nerwowego.
Prace badawcze prowadzone są zespołowo przy wydatnym udziale innych ośrodków naukowych, z wykorzystaniem środków pozabudżetowych, KBN i w ramach umów o współpracy z centrami badawczymi w USA i w krajach Unii Europejskiej. Odzwierciedleniem tej działalności są nowoczesne metody terapii wprowadzane równo-czasowo z wiodącymi ośrodkami na świecie, np. plazmafereza, farmakoterapia stanu padaczkowego, leczenie immunomodulacyjne w stwardnieniu rozsianym i bardzo zaawansowane procedury diagnostyczne, np. spektroskopia rezonansowa, techniki dyfuzyjne i perfuzyjne MRI z traktografią, oraz publikacje naukowe o wysokim Impact Faktor ponad 200 za ostatnie 2 lata, udział w prestiżowych, międzynarodowych kongresach naukowych i Indywidualna Nagroda Naukowa I stopnia Rektora ŚAM przyznana prof. dr hab. n. med. Andrzejowi Wajgtowi w 2006 roku.
SP CSK ŚUM, ul. Medyków 14, 40-752 Katowice
tel. 789 40 00 (centrala), fax: 252 59 55
http://www.csk.katowice.pl/?str=kliniki ... 409148b477
pozdrawiam
Olek
Dlaczego w Lodzi.....? Dlaczego Prof. Dr. Prusinski....?
Niema innych Neurologow w Polsce????
Zabaczcie tutaj pod linkem:
www.ptneuro.pl/ptn/komunikaty/news/
napewno znajdzie sie ktos lub cos co wam pomoze....!
Zazad gluwny PTN w katowicach a wy szukacie gdzies daleko?
Pod reka macie nawet Prezesa PTN
pozdrawiam
Olek
Dodane po 2 godzinach 39 minutach:
Halo,
a co wy na to...?
SAMODZIELNY PUBLICZNY
CENTRALNY SZPITAL KLINICZNY
IM PROF. KORNELA GIBIŃSKIEGO
ŚLĄSKIEGO UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W KATOWICACH
--------------------------------------------------------------------------------
Oddział Neurologii
prof. dr hab. n. med. Andrzej Wajgt - Ordynator Oddziału Klinicznego Neurologii
Katedra i Klinika Neurologii SP CSK im. prof. Kornela Gibińskiego ŚAM została powołana w latach 1974/75 pod kierownictwem doc. dr. hab. Antoniego Musiała. Dysponując 80-łóżkowym oddziałem neurologii, pełniła i nadal pełni wielospecjalistyczne funkcje w zakresie diagnostyki i lecznictwa chorób układu nerwowego dla miasta Katowic i funkcje referencyjne dla Regionu Śląskiego.
Katedra nawiązała do tradycji Katedry Neurologii w Zabrzu, Oddziału Neurologicznego Szpitala Miejskiego nr 4 w Katowicach i po objęciu kierownictwa w 1984 roku przez doc. dr. hab. Andrzeja Wajgta także do tradycji Katedry i Kliniki Neurologii Akademii Medycznej w Poznaniu.
W szczytowym okresie, w 1996 r. w Klinice zatrudnionych było 17 lekarzy na etatach naukowo-dydaktycznych i 6 na etatach szpitalnych. W 1998 roku Klinika pomniejszona została o największy oddział 28-łóżkowy, zmieniono nazwę poprzez usunięcie oznaczenia I (pierwsza), wkrótce potem Klinika pozbawiona została pracowni badań naukowo-usługowych i wyróżniającej pracowni badań potencjałów wywołanych. Mimo to w Katedrze tytuły profesorskie uzyskało dwóch pracowników (A. Musiał, A. Wajgt), tytuł dr. hab. jeden pracownik (G. Opala), a kilkunastu lekarzy przygotowało dysertacje doktorskie w obecnie zlikwidowanej pracowni naukowej.
Dzisiaj Oddział Kliniczny liczy 48 łóżek na dwóch oddziałach, współpracuje z Izbą Przyjęć SP CSK ŚAM i Przykliniczną Poradnią Neurologiczną afiliowaną do Kliniki. Pełni stały ostry dyżur neurologiczny, w tym ostry dyżur "naczyniowy", przyjmując przeszło 300 chorych z udarem mózgu rocznie (Oddział uczestniczy w ogólnopolskich programach leczenia i prewencji udarów).Każdego roku hospitalizujemy ponad 1100 chorych przekraczając regularnie wielkość kontraktu przydzielonego przez NFZ. Od wielu lat uzyskiwany przez Oddział Neurologii przychód przewyższa istotnie ponoszone koszty i tym sposobem uzyskuje wymierny zysk do budżetu SP CSK ŚAM. Pracę tą wykonuje nieliczny zespół lekarzy (6 lekarzy akademickich, 3 etaty SP CSK ŚAM, 1 lekarz rezydent) oraz zespół charyzmatycznych pielęgniarek i personelu administracyjnego kierowany przez prof. dr hab. n. med. Andrzeja Wajgta.
Katedra i Klinika od początku istnienia realizuje zadania dydaktyczne przed i podyplomowe. Kiedyś przebiegał w niej cały cykl kształcenia około 300 studentów IV i V roku Wydziału Lekarskiego w zakresie neurologii i okresowo także studentów Oddziału Pielęgniarskiego i studentów obcojęzycznych. W ramach dydaktyki podyplomowej brała udział w cyklu szkolenia lekarza rodzinnego. W Katedrze uzyskało specjalizację z neurologii kilkudziesięciu lekarzy, a 9 objęło funkcje ordynatorów. Jeden z lekarzy objął kierownictwo Katedry i Kliniki, inny stanowisko dyrektora Szpitala. Obecnie Katedra obejmuje nauczaniem około stu studentów Wydziału Lekarskiego, prowadzi kursy podyplomowe oraz organizuje zebrania naukowe i szkoleniowe. Największym osiągnięciem organizacyjnym Katedry było zorganizowanie w 1996 roku pod bezpośrednim kierownictwem prof. dr hab. A. Wajgta XVI Walnego Zjazdu PT Neurologicznego. Szeroka jest również działalność naukowa Katedry - skoncentrowana na problemach immunologii, genetyki, chorobach zapalno-demielinizacyjnych, naczyniowych i zwyrodnieniowych układu nerwowego.
Prace badawcze prowadzone są zespołowo przy wydatnym udziale innych ośrodków naukowych, z wykorzystaniem środków pozabudżetowych, KBN i w ramach umów o współpracy z centrami badawczymi w USA i w krajach Unii Europejskiej. Odzwierciedleniem tej działalności są nowoczesne metody terapii wprowadzane równo-czasowo z wiodącymi ośrodkami na świecie, np. plazmafereza, farmakoterapia stanu padaczkowego, leczenie immunomodulacyjne w stwardnieniu rozsianym i bardzo zaawansowane procedury diagnostyczne, np. spektroskopia rezonansowa, techniki dyfuzyjne i perfuzyjne MRI z traktografią, oraz publikacje naukowe o wysokim Impact Faktor ponad 200 za ostatnie 2 lata, udział w prestiżowych, międzynarodowych kongresach naukowych i Indywidualna Nagroda Naukowa I stopnia Rektora ŚAM przyznana prof. dr hab. n. med. Andrzejowi Wajgtowi w 2006 roku.
SP CSK ŚUM, ul. Medyków 14, 40-752 Katowice
tel. 789 40 00 (centrala), fax: 252 59 55
http://www.csk.katowice.pl/?str=kliniki ... 409148b477
pozdrawiam
Olek
-
- w Temacie
- Posty: 295
- Rejestracja: 01 lis 2007, 13:07
-
- w Temacie
- Posty: 295
- Rejestracja: 01 lis 2007, 13:07
Sorki Olku za moją reakcję, ale tam bez dobrej znajomości to zwykły śmiertelnik sie nie dostanie.
Mój znajomy ma tam znajomego neurologa i on stwierdził, że też nic innego by nie przepisał Piotrowi i sam zalecał prof Prusińskiego z Łodzi. Tam podobno leczą dużo klasterowiczów i się w tym co nie co sprcjalizują......
Dalej proszę , kto ma tam jakiś tefefon
Mój znajomy ma tam znajomego neurologa i on stwierdził, że też nic innego by nie przepisał Piotrowi i sam zalecał prof Prusińskiego z Łodzi. Tam podobno leczą dużo klasterowiczów i się w tym co nie co sprcjalizują......
Dalej proszę , kto ma tam jakiś tefefon
Z ta specjalizacją to jest tak,że z tego co wiem, przykładowo wera nie podadzą więcej niż max 480 i to z oporami .... Specjaliści od klastera na świeice dają więcej, jak potrzeba,aby sprawdzic,czy wera działa na danego chorego. Tu u nas się boją. Nie wiem czego za bardzo. Mam jednak nadzieję,że Piotrowi pomogą.
Dodane po 41 sekundach:
Telefon do klinki znadziesz w necie na pewno jakiś...
Dodane po 6 minutach:
Wieice co, moje zdanie jest takie...to co na papierze mozna wycztac o rzekomych osiągnięciach, warto przecedzic przez gęste sito i odnosi się to do każdej kliniki czy to w Łodzi czy w Pcimiu dolnym czy katowicach Realia sa z reguły nie tak różowe.
Dodane po 41 sekundach:
Telefon do klinki znadziesz w necie na pewno jakiś...
Dodane po 6 minutach:
Wieice co, moje zdanie jest takie...to co na papierze mozna wycztac o rzekomych osiągnięciach, warto przecedzic przez gęste sito i odnosi się to do każdej kliniki czy to w Łodzi czy w Pcimiu dolnym czy katowicach Realia sa z reguły nie tak różowe.
Beato,
www.barlicki.pl - tam masz wszystkie informacje. Mojego męża też diagnozował Dr Prusiński. Było to 12 lat temu, a więc doktor ma długoletnią praktykę i na pewno nie da Piotrowi tabletki z krzyżykiem.
A jak twoje plecy? Ja zaczęłam terapię manualną. Dla mojego męża niestety już chyba za późno - jest zalecenie do natychmiastowej operacji... Jak nie klaster to ...
Pozdrawiam. Kamila
www.barlicki.pl - tam masz wszystkie informacje. Mojego męża też diagnozował Dr Prusiński. Było to 12 lat temu, a więc doktor ma długoletnią praktykę i na pewno nie da Piotrowi tabletki z krzyżykiem.
A jak twoje plecy? Ja zaczęłam terapię manualną. Dla mojego męża niestety już chyba za późno - jest zalecenie do natychmiastowej operacji... Jak nie klaster to ...
Pozdrawiam. Kamila
-
- w Temacie
- Posty: 295
- Rejestracja: 01 lis 2007, 13:07
Dziekuje Kamila,
zaraz poszukam namiarów na Dr Pusńskiego. Mamy do niego skierowanie od naszego neurologa
Plecki no cóż, czasami wydaje mi się, że mnie w ogóle nie bolą, że jest tak jak przed wypadnięciem dysku. Więć "szaleję" od siódmej na nogach, dom, dzieci, jade do pracy, dom itd. W wieczorem to juz wiem, że mam kręgosłup i czuję, że mam nogi. Mi wysunął sie L5 S1 ale L3 i L4 tez jest bliski wypadnięcia. Staram się uważać, nie podnoszę ciężkak dyich rzeczy, dzieci też staram sie nie podnosić za dużo. Lekarz uprzedził mnie, żę nastepnym razem jak dysk mi wypadnie, to pozostanie mi już tylko operacja. Jestem strasznie zabiegana, także nawet jeszcze nie poszukałam jakiegoś dobrego magika od kręgosłupów. Przydałaby mi sie jakaś rehabilitacja, ale kiedy ja na to znajdę czas????
Najpierw musimy zająć się głowa Piotra, ten klasterek staje sie nie do wytrzymania, męćzy juz dwa i pół miesiąca i ten wstrętny pisk, nasz neurolog nie ma o tym pisku pojęcia, mówi, że to następstwo klastera, ale nikt z Was takich pisków nie miał, więc obawiam się, że tu oprócz klastera cos innego będzie przyczyną, sami juz nie wiemy...... ale ten głośny pisk męczy Piotra bardziej niż ataki, bo jest non stop, słabo słyszy i nie może sie na niczym skupić.............. non stop te wkurzające piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Jaka rehabilitacja jest najlepsza na te dyski? Co stosujecie?
pozdrawiam
zaraz poszukam namiarów na Dr Pusńskiego. Mamy do niego skierowanie od naszego neurologa
Plecki no cóż, czasami wydaje mi się, że mnie w ogóle nie bolą, że jest tak jak przed wypadnięciem dysku. Więć "szaleję" od siódmej na nogach, dom, dzieci, jade do pracy, dom itd. W wieczorem to juz wiem, że mam kręgosłup i czuję, że mam nogi. Mi wysunął sie L5 S1 ale L3 i L4 tez jest bliski wypadnięcia. Staram się uważać, nie podnoszę ciężkak dyich rzeczy, dzieci też staram sie nie podnosić za dużo. Lekarz uprzedził mnie, żę nastepnym razem jak dysk mi wypadnie, to pozostanie mi już tylko operacja. Jestem strasznie zabiegana, także nawet jeszcze nie poszukałam jakiegoś dobrego magika od kręgosłupów. Przydałaby mi sie jakaś rehabilitacja, ale kiedy ja na to znajdę czas????
Najpierw musimy zająć się głowa Piotra, ten klasterek staje sie nie do wytrzymania, męćzy juz dwa i pół miesiąca i ten wstrętny pisk, nasz neurolog nie ma o tym pisku pojęcia, mówi, że to następstwo klastera, ale nikt z Was takich pisków nie miał, więc obawiam się, że tu oprócz klastera cos innego będzie przyczyną, sami juz nie wiemy...... ale ten głośny pisk męczy Piotra bardziej niż ataki, bo jest non stop, słabo słyszy i nie może sie na niczym skupić.............. non stop te wkurzające piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
Jaka rehabilitacja jest najlepsza na te dyski? Co stosujecie?
pozdrawiam
-
- w Temacie
- Posty: 295
- Rejestracja: 01 lis 2007, 13:07
Witajcie, u nas fatalnie...
Do Łodzi nie umię sie dodzwonić , non stop zajęty telefon.
Piotr ma po kilka ataków dziennie, imi ostro poszło w ruch, w głowie piszczy non stop przy atakach jeszcze bardziej, oczy ma przekrwione, łzawia mu a przy ostrym bólu prawie ni widzi.......
Do tego dzieciaki nam sie pochorowały na angine....
istny horror
Kiedy to sie skończy, kiedy......????? prawie juz trzy miesiące non stop bólu głowy i ataków i pisku
Do Łodzi nie umię sie dodzwonić , non stop zajęty telefon.
Piotr ma po kilka ataków dziennie, imi ostro poszło w ruch, w głowie piszczy non stop przy atakach jeszcze bardziej, oczy ma przekrwione, łzawia mu a przy ostrym bólu prawie ni widzi.......
Do tego dzieciaki nam sie pochorowały na angine....
istny horror
Kiedy to sie skończy, kiedy......????? prawie juz trzy miesiące non stop bólu głowy i ataków i pisku
Dużo siły Kochani!
Beatko, poproś jakiegos lekarza,moze szpitalnego, w ośrodku...o skontaktowanie się z Kliniką łodzką...moze oni mają lepszą możliwośc komunikacji.
Nigdy nie mialam az takiego problemu z dodzwonieniem sie do szpitala...sa przerózne numery dla danej kliniki, trzeba próbowac na każdy mozliwy i ewentualnie prosic o przełączenie.
Dodane po 29 sekundach:
A co z tlenem??
-
- w Temacie
- Posty: 295
- Rejestracja: 01 lis 2007, 13:07