nie przepraszaj nie ma za co.... jesień to taki czas... ja np non stop słucham ostatnio CHopina, Beethovena wszystko co nastrojowe i ma nute fortepianu...kocham muzykę klasyczną...ale i inne z obecnych czasów...ale poza disco-polo , metal i techno -odpada;)
zawsze Ty mi poprawiałes humor i wszytskim innym i Twoje teksty wymiatają... są ponad wszyskimi innymi, wiesz o co chodzi
tak na walke z chandrą...
ostanio każdy z moich znajomych śmiał się z siebie...wymyślaliśmy różne głupoty,ale z aktorską nutką
wyobraźcie sobie mnie...udająca nieśmiała i spokojną istotę... która wychodzi najpierw się kreuje na prawie,że zakonne zapędy...a potem zaczyna wiązanke kawałów(od kolegów,bo tylko oni znają tak błyskotliwy i porywający repertuar)
może znacie...może nie... ale opowiem...
jak jest po japońsku piłkarz?? - Kiwa jako tako...
a jak jest po japońsku sekretarka... ??- Naga suka ( z akcentem wyrazowym):P
Co robi blondynka na dnie oceanu?? - Czeka na walenie...
co robią blondynki w wc?? - RObią za-kupy
było dalej...ale to już bez przesady...bo moja reputacja w miare rozgarnietej dziewczyny pójdzie się bujać
a Bea zawsze mnie tak wychwala...nie moge zawieść
MAM SKOńczone 18 lat ,więc mi wolno...mam nadzieje,że się nie zgorszycie...a Piter i inni macie poczucie humoru...bo bywam mistrzem ciętej riposty,ale jestem strasznie zmęczona i wykorzystam sprawdzone rzeczy
wiec to nie jest brak szacunku dla CIebie i nigdy bym nie śmiała Cię olewać i pocieszać po najmniejszej linii oporu,ale tak wyszło...ale zrozumiesz na pewno