po kwietniowych hecach nocnych z moją głową postanowiłem udać się do lekarza. najpierw internisty, później neurologa. wizyta odbyła się wczoraj, lekarz zawyrokował KBG - podejrzewałem, że to neuralgia nerwu potylicznego, ale jednak nie. zostałem wysłuchany, ostukany i dostałem receptę na "cinie". wizytę odwklekałem, ponieważ mam dośc długie remisje, i szybko zapominam o tym, że bolało. no ale wraca, czasem dwa razy do roku (zwykle kwiecień i wrzesień), lub po kilku latach najczęściej w kwietniu - tak jak ostatnim razem. pierwszy raz zabolało, o ile pamiętam, około 15 lat temu. dziwaczna przypadłość i tajemnicza. no i to tyle na początek, łączę się w bólu
paweł
cześć wam
Re: cześć wam
I ja łączę się z Tobą!Okresy bólowe wiosna- jesień bardzo typowe.Napisz coś więcej,Cinie pomaga?jak zażywasz?Witamy na forum.
Re: cześć wam
jeszcze nie zrealizowałem recepty, przyszedł maj i bóle ustały. napiszę za to, że w przeciągu tych kilkunastu lat, miałem przerwę w piciu alkoholu - 2,5 roku, i rzuciłem papierosy na 4 lata. był to zdecydowanie najmniej bolesny okres w moim życiu, i ogólnie cieszyłem się lepszym samopoczuciem. proszę to rozważyć. nie przypominam sobie żebym wtedy miewał napady.