
Kapsaicyna wcierana do nosa
Kapsaicyna wcierana do nosa
Nie wiem czy to próbowaliście, znalazłem informację o kapsyicynie tutaj https://www.youtube.com/watch?v=bSeYYXlH1MQ. W komentarzach niektórzy piszą że pomaga. Najistotniejsze to wcierać kapsaicynę do nozdrza po stronie bólu. Podobobno jakiś neurotransmiter przekazujący ból wyczerpuje się po kilku dniach aplikowania kapsaicyny i ataki znacznie słabną. Można spróbować, w końcu to mało kosztuje. Ostra papryczka, ostry sos czy kapsułka z kapsaicyną z apteki. Na pewno mocno piecze ale to i tak nic w porównaniu z bólem klasterowym. Życzę wam pokonania tej strasznej choroby 

Re: Kapsaicyna wcierana do nosa
hey .
próbowałeś to ...gdzieś wcierać ; znasz z autopsji ?
w sumie ciekawe
szczególnie waniloidy .
hmm...
próbowałeś to ...gdzieś wcierać ; znasz z autopsji ?

w sumie ciekawe


hmm...
Re: Kapsaicyna wcierana do nosa
Witajcie,
wazne jest ze takie cos jest w studiach przeprowadzane, i prof. moga sobie teorie przedstawiac.
uzywalem przez 6 tygodni bez zmian i pomocy.....!
To jest metoda, zlam kolano jak biebie boli palec i juz palec nie bedzie bolal...!!!
Szkoda o czas i bol. 15-20 minut Pali w nosie jak w piekle a potem trzeba tak i tak Imigran zazyc i jeszcze dodatkowo 15 min czekac...
Takie studia publikuja Prof. ktozy musza udowodnic ich egzystowanie na Uniwersytetach.
pozdrawiam
Olek
PS: ja dostalem jeszcze , znieczulenie do nosa a po znieczuleniu kapsyicynie...!
wazne jest ze takie cos jest w studiach przeprowadzane, i prof. moga sobie teorie przedstawiac.
uzywalem przez 6 tygodni bez zmian i pomocy.....!

To jest metoda, zlam kolano jak biebie boli palec i juz palec nie bedzie bolal...!!!


Szkoda o czas i bol. 15-20 minut Pali w nosie jak w piekle a potem trzeba tak i tak Imigran zazyc i jeszcze dodatkowo 15 min czekac...


Takie studia publikuja Prof. ktozy musza udowodnic ich egzystowanie na Uniwersytetach.
pozdrawiam
Olek
PS: ja dostalem jeszcze , znieczulenie do nosa a po znieczuleniu kapsyicynie...!
- Załączniki
-
- APDC1217.JPG (60.99 KiB) Przejrzano 17175 razy
-
- APDC1216.JPG (69.39 KiB) Przejrzano 17175 razy
-
- APDC1215.JPG (66.06 KiB) Przejrzano 17175 razy
-
- APDC1214.JPG (59.5 KiB) Przejrzano 17175 razy
Re: Kapsaicyna wcierana do nosa
Tego nie opisalem bo szkoda o bol i cierpienie.
starczy ze jeden, cierpi

starczy ze jeden, cierpi




Re: Kapsaicyna wcierana do nosa
dobrze, że Cię Olek tutaj mamy.
co prawda, robisz za królika doświadczalnego, ale oszczędzasz nam wielu problemów

co prawda, robisz za królika doświadczalnego, ale oszczędzasz nam wielu problemów

Re: Kapsaicyna wcierana do nosa
Hallo Gnatus,
krolkow jat za malo, dla tego prubuje co ino.
zawsze sobie mowie ze bede pierwszy co mu ulzy...........
a moze sie uda, co mnie osobiscie pomogl opisalem i opisze.......!
lecz co nie pomoglo lub byly uboczne, to raczej nie chwale , a jak ktos pisze ze tez prubuje to ostrzegam.
lecz kazdy musi sam wiedziec co robi i dlaczego. jak moge i umie to pomoge lecz staram sie nie robic szkody i bolu
pozdrawiam
olek

krolkow jat za malo, dla tego prubuje co ino.
zawsze sobie mowie ze bede pierwszy co mu ulzy...........


a moze sie uda, co mnie osobiscie pomogl opisalem i opisze.......!

lecz co nie pomoglo lub byly uboczne, to raczej nie chwale , a jak ktos pisze ze tez prubuje to ostrzegam.
lecz kazdy musi sam wiedziec co robi i dlaczego. jak moge i umie to pomoge lecz staram sie nie robic szkody i bolu
pozdrawiam
olek

