Witam Wszystkich
: 17 sty 2017, 18:59
Witam
Mój mąż od niepamiętnych czasów zmaga się z Neuralgią Nerwu Trójdzielnego oraz Hortonem. Na to forum trafiłam przez przypadek szukając pomocy dla męża, zanim zniszczy wątrobę lekami przeciwbólowymi. Blokady stosowane kilkukrotnie, przynosiły ulgę na około miesiąc. w 2015 roku przeszedł operację wycięcia nerwu nadoczodołowego, bóle ustąpiły na około pół roku. Żadne leki na niego nie działają, jest w grupie "nieszczęsliwców" którzy nie mają okresów remisji.
Ataki występują wielokrotnie w ciągu doby
Stara się ukrywać ból...ale niekoniecznie da się to ukryć
Pozdrawiam
Mój mąż od niepamiętnych czasów zmaga się z Neuralgią Nerwu Trójdzielnego oraz Hortonem. Na to forum trafiłam przez przypadek szukając pomocy dla męża, zanim zniszczy wątrobę lekami przeciwbólowymi. Blokady stosowane kilkukrotnie, przynosiły ulgę na około miesiąc. w 2015 roku przeszedł operację wycięcia nerwu nadoczodołowego, bóle ustąpiły na około pół roku. Żadne leki na niego nie działają, jest w grupie "nieszczęsliwców" którzy nie mają okresów remisji.
Ataki występują wielokrotnie w ciągu doby
Stara się ukrywać ból...ale niekoniecznie da się to ukryć
Pozdrawiam