Osoby, które zadeklarowały członkostwo w Stowarzyszeniu Chorych na Klasterowe Bóle Głowy, prosimy o opłacenie składki członkowskiej (60zł) za rok 2024.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.

Witam wszystkich

Napisz parę słów o sobie.
Tygrys_2
Nowka
Posty: 2
Rejestracja: 13 cze 2014, 09:48

Witam wszystkich

Post autor: Tygrys_2 »

Mam na imię Piotr. jestem z wykształcenia prawnikiem, z zawodu doradcą podatkowym. Mieszkam sobie na wsi pod Lublińcem, gdzie wyprowadziłem się z aglomeracji katowickiej 11 lat temu. I więcej nie mam zamiaru wracać do wielkomiejskiej dżungli. Wprawdzie jak widzę swoje pól hektara do obrobienia (kwiatki, warzywnik, folia z pomidorkami, i mnooooogo trawy) to czasem wolałbym spółdzielcze mieszkanie z cieciem (nawet typu Anioł z Alternatywy 4). Ale to tylko momenty, potem wraca refleksja, że miasto brrrr. Z KGB zmagam się od jakiś 25-30 lat, z czego połowę nie wiedziałem, że taka choroba istnieje. O tym wiem od 13 lat (trafił się kumaty neurolog). Jak czytam Wasze wpisy, to uważam się za wyjątkowego szczęśliwca, ponieważ moje okresy remisji wahaja się od 3 do 5 lat. Nieprawdopodobne, a jednak! Trzyma mnie KBG jakieś dwa tygodnie do miesiąca lub półtorej, a potem parę dobrych latek spokoju. To zresztą bardzo utrudniło właściwą diagnozę.
Teraz mam niestety okres klastrowy. Ponieważ mój klaster ujawnia się jak w zegarku codziennie po północy, najgorsze jest chroniczne niewyspanie. Z drugiej strony wdrażam teraz obserwację jakie triggery są w moim przypadku, że mam tak długie okresy spokoju. Oczywiście jak coś już wisi w powietrzu (lekkie bóle siły 1-2 przypominające bóle zatokowe tylko jednostronnie) to mogę zapomnieć nawet o zimnym piwie, o całej reszcie procentów nie wspomnę. Latem to uciążliwe. teraz walczę z KBG już od dwóch tygodni. W najbliższy weekend zrobię kolejny eksperyment. Przestawię tryb zycia na nocno-dzienny. Ciekawe co będzie po północy jeżeli nie będę spał. Uaktywni się czy nie? Tlenu jak dotychczas nie stosowałem, bo przy takich okresach przerw nie ma sensu trzymać tego całego ustrojstwa w gotowości - pewnie i tak jak nagle będzie potrzebne to coś nawali.
Pozdrawiam wszystkich.
ODPOWIEDZ