Codziennie mam migrene. Czy też ktoś tak ma? Czy to jest częste zjawisko?
Bywa tak, że biorę rano o 7:00 prewencyjnie pigulke na migrene od neurologa, ale za 2 godziny niema tego bólu, ale uczucie, że mój mózg jest mocno napięty i w każdej chwili może się wyłączyć, czuję przemęczenie psychiczne, jak by mój mózg był powiększony i on rozpiera czaszkę. Rezonansy i eeg wszystko dobre wyniki. W ciągu dnia muszę robić medytację Schulza. Byliśmy w restauracji, to niedosiedzialam do końca, musiałam wyjść do samochodu, się położyć i zamknąć oczy chocz na 10 min, bo miałam wrażenie, że mózg mój po prostu eksploduje od napięcia. Czuję się zmęczona, jakby niewyspana, wypompowana z energii.
Zastanawiałam się czy ma to podłoże nerwicowe:
https://www.psychiatrzy.warszawa.pl/psycholog-online/ Czy Waszym zdaniem warto jest zastanowić sie nad pomocą psychologa online?