Osoby, które zadeklarowały członkostwo w Stowarzyszeniu Chorych na Klasterowe Bóle Głowy, prosimy o opłacenie składki członkowskiej (60zł) za rok 2024.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.
Dzień dobry :)
Re: Dzień dobry :)
Wyniki rezonansu w normie, żadnych odchyleń poza nietypowym przebiegiem jakiejś żyłki w moim mózgu ale podobno mieszczę się w normie
Ataków bólowych takich jak kiedyś na szczęście póki co nie ma, natomiast w sytuacjach stresujących wraca ćmienie a wraz z nim niepewność i strach czy to aby jakiś atak czy nie.Ogólnie wszystko ok, nie mogę się zebrać i pójść do lekarza by wyżebrać skierowanie na rtg kręgosłupa.
A co u was kochani?
Ataków bólowych takich jak kiedyś na szczęście póki co nie ma, natomiast w sytuacjach stresujących wraca ćmienie a wraz z nim niepewność i strach czy to aby jakiś atak czy nie.Ogólnie wszystko ok, nie mogę się zebrać i pójść do lekarza by wyżebrać skierowanie na rtg kręgosłupa.
A co u was kochani?
Re: Dzień dobry :)
Miałam 4 lata spokoju. W niedzielę znów zaatakował. Narazie łapie zaraz po przebudzeniu, pomęczy pół godziny i daje spokój. Samopoczucie jakby mnie ktoś w głowę kopnął. Modlę się żeby to był krótki epizod.
Re: Dzień dobry :)
Trafiłam do neurologa polecanego tu na forum - Artur Rydzyk z Krakowa. Bardzo polecam, gość po prostu wiedział o czym do niego mówię. Dostałam Frimig - strzał w 10tkę ale skutki uboczne mnie poniewierają w tę i we wtę, ale wolę to niż łupanie głowy. Dostałam też Flunarizinum, zaczynam testowac od dziś. Klaster jest aktywny nocą - jeden atak na dobę. W dzien spokój, i tak trwa to trzy tygodnie. Poprzednio trzymało mnie miesiąc i choć wiem że nie ma na to reguły, mam nadzieję że i w tym przypadku będzie podobnie.
Ponadto z domowych wynalazków:
- piję energetyk, szczerze mówiąc nie wiem czy działa, nie mam pojęcia, może to po prostu siła argumentu niż doraźna pomoc
- smaruję bolące miejsce amolem - ku zaskoczeniu daje radę, jak tylko gdzieś kluje się ćmienie - od razu nacieram i mam wrażenie że puszcza na jakiś czas, zawsze coś
- podejrzewam że to od kręgów szyjnych, spróbuję wydębić skierowanie na MRI na kręgi szyjne, z kontrastem
- podejrzewam że winowajcą jest moja nowo kupiona poduszka pod głowę - okazała się za wysoka i za gruba, po prostu niewygodna, spałam na niej krzywo i wyszło co wyszło
- dziś rano myjąc głowę polałam ją ciepłą wodą, poczułam ulgę, więc mam jakby kolejny "as w rękawie"
Przy drugim epizodzie jakby mniej się boję bo wiem z kim walczę i ostrożnie dobieram środki. Przy pierwszym rzucie brałam zolmiles - nic nie pomógł, teraz Frimig - i jest git.
Gdzieś jeszcze wyczytałam że mega pomocna w walce z klasterem jest spora dawka witaminy B1. Tylko nie apteczne suple, ale lek na receptę. Chodzi o stężenie.
Jeszcze migneło mi przed oczami coś takiego jak blokada zwoju klinowo-podniebiennego lidokainą. Ktoś stosował? Warto? Parę klinik wykonuje taki zabieg.
Pozdrawiam klasterowiczów. Damy radę.
Ponadto z domowych wynalazków:
- piję energetyk, szczerze mówiąc nie wiem czy działa, nie mam pojęcia, może to po prostu siła argumentu niż doraźna pomoc
- smaruję bolące miejsce amolem - ku zaskoczeniu daje radę, jak tylko gdzieś kluje się ćmienie - od razu nacieram i mam wrażenie że puszcza na jakiś czas, zawsze coś
- podejrzewam że to od kręgów szyjnych, spróbuję wydębić skierowanie na MRI na kręgi szyjne, z kontrastem
- podejrzewam że winowajcą jest moja nowo kupiona poduszka pod głowę - okazała się za wysoka i za gruba, po prostu niewygodna, spałam na niej krzywo i wyszło co wyszło
- dziś rano myjąc głowę polałam ją ciepłą wodą, poczułam ulgę, więc mam jakby kolejny "as w rękawie"
Przy drugim epizodzie jakby mniej się boję bo wiem z kim walczę i ostrożnie dobieram środki. Przy pierwszym rzucie brałam zolmiles - nic nie pomógł, teraz Frimig - i jest git.
Gdzieś jeszcze wyczytałam że mega pomocna w walce z klasterem jest spora dawka witaminy B1. Tylko nie apteczne suple, ale lek na receptę. Chodzi o stężenie.
Jeszcze migneło mi przed oczami coś takiego jak blokada zwoju klinowo-podniebiennego lidokainą. Ktoś stosował? Warto? Parę klinik wykonuje taki zabieg.
Pozdrawiam klasterowiczów. Damy radę.
Re: Dzień dobry :)
Czesc Yeti,
pruboj dalej, i sie nie podawaj. Kiedys bedzie znow dobrze
Pozdrawiam
pruboj dalej, i sie nie podawaj. Kiedys bedzie znow dobrze
Pozdrawiam
Re: Dzień dobry :)
Dziś pierwsza od miesiąca przespana w całości noc. Oby to był zwiastun wyczekiwanego końca tego dziada. Ale co innego mnie niepokoi. O ile głowa nie boli, tak zaczęło boleć oko. Ruch lewej gałki ocznej powoduje ból a zaczęło się tak zupełnie z niczego. Myjąc twarz wyciarałam oczy ręcznikiem, zawsze ten sam sposób osuszania oczu z wody, ale tym razem nacisk spowodował ból który trzyma mnie to tej pory. Jak nie przejdzie przez dobę to po weekendzie prawdopodobnie czeka mnie okulista.
Re: Dzień dobry :)
Czesc,
to bardzo nie mila wiadomosc. Trzymam kciuki.
Czas po Epizodzie, jest czas przed epizodem........
To zapomina wiele osob.
Pozdrawiam i zycze bezbolesnego czasu
Olek
to bardzo nie mila wiadomosc. Trzymam kciuki.
Czas po Epizodzie, jest czas przed epizodem........
To zapomina wiele osob.
Pozdrawiam i zycze bezbolesnego czasu
Olek
Re: Dzień dobry :)
Witaj Gosiu ja jestem przeciwnikiem bombarodowania sie sterydami i lekami w konskich dawakach , lecze sie juz pare lat bombardowania tez przezylem ale nic nie przynioslo takiej ulgi i rezultatow jak blokady ta o ktorej piszesz tez mialem lecz najlepiej dziala na mnie blokada nerwowow potylicznych ja niestety jestem chronikiem prawdopodobnie wiec pomaga mi tylko na miesiac lub dwa ale z tego co mowil mi lekarz ktore je wykonuje u osob epizodycznych powoduje calkowite przerwanie epizodu , mysle ze warto bys sprobowala nie zaszkodzi a moze pomodz Jest sporo lekow ktore pomagaja z tego co mozna wyczytac na tym forum tylko po co przyjmowac konskie dawki lekow ktore nawet nie sa do tego przeznaczone skoro wszystko mozna zalatwic dwoma zastrzykami
Ostatnio zmieniony 24 cze 2021, 19:32 przez Domin, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dzień dobry :)
Witajcie, po 2 latach wrócił do mnie klaster, przez miesiąc faszerowałem się Almozenem, a w między czasie udało mię się umówić do Centrum leczenia bólu głowy w Łodzi na konsultacje. Szczęście miałem, że będąc w gabinecie dostałem ataku, 20 minut później byłem już po blokadzie nerwu potylicznego. Minęły 4 dni od zabiegu, a ja nie wiem co to ból głowy. Pozdrawiam
Re: Dzień dobry :)
Witam,
to sa dobre wiadomosci.
u mnie bylo odwrotnie po zabiegu dostalem
serie atakow. Lecz kazdy reaguje inaczej.
Jak nie wyprubowal nie mozna powiedziec czy dziela.
Dziekujemy za takie wiadomosci. Kazdy jeden przerwany atak i epizod to mniej bolu.
Pozdrawiam
to sa dobre wiadomosci.
u mnie bylo odwrotnie po zabiegu dostalem
serie atakow. Lecz kazdy reaguje inaczej.
Jak nie wyprubowal nie mozna powiedziec czy dziela.
Dziekujemy za takie wiadomosci. Kazdy jeden przerwany atak i epizod to mniej bolu.
Pozdrawiam
Re: Dzień dobry :)
Czyli Qba leczymy się u tego samego lekarza