Osoby, które zadeklarowały członkostwo w Stowarzyszeniu Chorych na Klasterowe Bóle Głowy, prosimy o opłacenie składki członkowskiej (60zł) za rok 2024.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.
Lot samolotem
Lot samolotem
Drodzy,
czy macie jakieś doświadczenia z lotem samolotem? Czy ta różnica ciśnień może i na ile być triggerem? Planuję wyjazd na wakacje i nie wiem,czy ryzykować
serdeczności
E.
czy macie jakieś doświadczenia z lotem samolotem? Czy ta różnica ciśnień może i na ile być triggerem? Planuję wyjazd na wakacje i nie wiem,czy ryzykować
serdeczności
E.
Re: Lot samolotem
To może nie leć. Na poważnie pytasz?
Re: Lot samolotem
Witaj E.
lot samolotem moze byc trigerem......lecz nie musi..!!!!!!!!!!!!
tak samo jak dlurzsz jazda samochodem, przemenczenie...!
ja bylem samolotem w tam tym roku w polsce, przelot z niemiec do polski wywolwl dwa dodatkowe ataki.
przelot wywolal 2 ataki na dzien przez 8 dni....? nie mialem zadnego ataku w samolocie..
lecz czy to wywolanie clasteow spowodowal napewno przelot samolotem, nie moge powiedziec na 100%
mozliwe ze byl taki maly nowy zut...? to zalezy zawsze od osoby, zalezy jak dana osoba reaguje i co mysli o tym klasterek osobiscie.
bedze zaskoczony i sploszony lub pobudzony i wesoly......
moze , nie musi.....!
lot samolotem moze byc trigerem......lecz nie musi..!!!!!!!!!!!!
tak samo jak dlurzsz jazda samochodem, przemenczenie...!
ja bylem samolotem w tam tym roku w polsce, przelot z niemiec do polski wywolwl dwa dodatkowe ataki.
przelot wywolal 2 ataki na dzien przez 8 dni....? nie mialem zadnego ataku w samolocie..
lecz czy to wywolanie clasteow spowodowal napewno przelot samolotem, nie moge powiedziec na 100%
mozliwe ze byl taki maly nowy zut...? to zalezy zawsze od osoby, zalezy jak dana osoba reaguje i co mysli o tym klasterek osobiscie.
bedze zaskoczony i sploszony lub pobudzony i wesoly......
moze , nie musi.....!
Re: Lot samolotem
Niektórzy już słyszeli tą opowieść. Niektórzy nie .
Troszkę ap-ropo latania .
Przez około 15 lat wraz z Hortonem czynnie uprawiałem sporty lotnicze ; jako pilot balonu na ogrzane powietrze ( szybkość wznoszenia lub opadania ok 5 m/s oczywiście w lotach zawodniczych - wysokość do 2000 metrów ) miałem wylatane łącznie jako pilot i potem ze względu na oczy jako mechanik/nawigator około 100 godzin , kilka lotów szybowcem u Lilki ( jeszcze jej nie znałem ) w Aeroklubie Rybnickim ,kilka skoków ze spadochronem w Krakowskim Aeroklubie i kilka na skrzydle w Łososinie i Bieszczadach .
Reasumując ? często atak dopadał mnie w powietrzu ale adrenalina podczas latania samodzielnego jest tak wielka , że spokojnie zaliczyłem tyle startów ile lądowań . Organizm " odpuszczał " w powietrzu za to witał mnie na ziemi czułymi objęciami bólu .
Oczywiście lot samolotem to coś innego i na większej wysokości . Ale jak mówi Olek to chyba kwestia każdego z Nas indywidualna .
P.s
Samolotem rejsowym nigdy nie leciałem i nie polecę - po prostu się boję .Może za dużo " wody " wypiłem z pilotami a może mi przeszło latanie ?
Troszkę ap-ropo latania .
Przez około 15 lat wraz z Hortonem czynnie uprawiałem sporty lotnicze ; jako pilot balonu na ogrzane powietrze ( szybkość wznoszenia lub opadania ok 5 m/s oczywiście w lotach zawodniczych - wysokość do 2000 metrów ) miałem wylatane łącznie jako pilot i potem ze względu na oczy jako mechanik/nawigator około 100 godzin , kilka lotów szybowcem u Lilki ( jeszcze jej nie znałem ) w Aeroklubie Rybnickim ,kilka skoków ze spadochronem w Krakowskim Aeroklubie i kilka na skrzydle w Łososinie i Bieszczadach .
Reasumując ? często atak dopadał mnie w powietrzu ale adrenalina podczas latania samodzielnego jest tak wielka , że spokojnie zaliczyłem tyle startów ile lądowań . Organizm " odpuszczał " w powietrzu za to witał mnie na ziemi czułymi objęciami bólu .
Oczywiście lot samolotem to coś innego i na większej wysokości . Ale jak mówi Olek to chyba kwestia każdego z Nas indywidualna .
P.s
Samolotem rejsowym nigdy nie leciałem i nie polecę - po prostu się boję .Może za dużo " wody " wypiłem z pilotami a może mi przeszło latanie ?
Re: Lot samolotem
Bardzo Wam dziękuję za podzielenie się doświadczeniami. Tak myślałam,że to bardzo indywidualna kwestia, ale mimo to zbieram opinie
Dziś np. klasterkowi nie spodobało się 5 godzinne szkolenie z ciastkami
Ewa
Dziś np. klasterkowi nie spodobało się 5 godzinne szkolenie z ciastkami
Ewa
Re: Lot samolotem
Piotruś, jestem pod wrażeniem, zwłaszcza tych skoków spadochronowych!
Ja nigdy w życiu i za żadne pieniądze!
Ale wracając do tematu, leciałam samolotem kilkanaście razy i nigdy ani na pokładzie, ani na lotnisku nie witał mnie Horton.
Inna rzecz, że zbiegiem okoliczności, nie były to okresy klastera.
Kto wie, czy w czasie rzutu przeciążenia przy starcie albo szybka zmiana ciśnienia nie wywołają ataku bólu....?
p.s.
Piotrze, co to za skoki
Pozdrawiam
Ja nigdy w życiu i za żadne pieniądze!
Ale wracając do tematu, leciałam samolotem kilkanaście razy i nigdy ani na pokładzie, ani na lotnisku nie witał mnie Horton.
Inna rzecz, że zbiegiem okoliczności, nie były to okresy klastera.
Kto wie, czy w czasie rzutu przeciążenia przy starcie albo szybka zmiana ciśnienia nie wywołają ataku bólu....?
p.s.
Piotrze, co to za skoki
???????piter pisze:kilka na skrzydle w Łososinie i Bieszczadach
Pozdrawiam
Re: Lot samolotem
Tak zwany paraglajt - z rodziny paralotni . Kiedyś firma Roleski , tfu reklama coś tam posponsorowała i bawiliśmy się ze znajomymi w latanie .
Ale za dużo było złamań i jeden wstrząsik mózgu wśród nas młodych Ikarów , więc przeszliśmy na baloniarstwo . Troszkę bezpieczniejsze .
Balony to też już wspomnienie ale wspomnienia najpiękniejsze na świecie ..loty ponad chmurami czy w jaskini http://www.mkbtarnow.ovh.org/main.php?go=guinness ; http://fakty.interia.pl/news-pierwszy-p ... nId,778589
p.s
g-c ... a co to za ciasteczka ?
Ale za dużo było złamań i jeden wstrząsik mózgu wśród nas młodych Ikarów , więc przeszliśmy na baloniarstwo . Troszkę bezpieczniejsze .
Balony to też już wspomnienie ale wspomnienia najpiękniejsze na świecie ..loty ponad chmurami czy w jaskini http://www.mkbtarnow.ovh.org/main.php?go=guinness ; http://fakty.interia.pl/news-pierwszy-p ... nId,778589
p.s
g-c ... a co to za ciasteczka ?
Re: Lot samolotem
To bardzo ciekawe. Chętnie spróbowałabym balonem, ale może nie nad chmury, bo tam zimno
Re: Lot samolotem
Liliana myślę, że balonem aż nad chmury nie dolecisz:P natomiast lot samolotem może powodować napad bólu! Duża zmiana ciśnienia też ma na to wpływ.
Re: Lot samolotem
Witaj,
zalezy jak wysoko sa chmury.........
w samolotach jest wyruwnawane ( podnoszone ) cisnienie powietrza w kabinach, na 9000-11000 metrach nad pm, oddychalibysmy jak karpie
lecz zmiany cisnienia sa, i moga wywolac atak KBG.
Olek
zalezy jak wysoko sa chmury.........
w samolotach jest wyruwnawane ( podnoszone ) cisnienie powietrza w kabinach, na 9000-11000 metrach nad pm, oddychalibysmy jak karpie
lecz zmiany cisnienia sa, i moga wywolac atak KBG.
Olek