Hej

[narcissus]

Ano nie. Ja rozumiem, że każdy zobaczy w tej scenie, co chce zobaczyć... ale żeby aż tak?!

[Olek]

wesolo.............wesolo tu z wami...!

[narcissus]

Ano wesoło.

[Fortuna]

Miałam dać znać co z moim rezonansem, a więc wszystko dobrze... wychodzi na to, że to tylko i AŻ Horton...
Olek czy Ty sugerujesz, że bóle z biegiem czasu i lat są coraz gorsze? Coraz silniejsze??

[narcissus]

Hej Fortunka! No właśnie tak zamilkłaś . Super, że nic nie wyszło na badaniu. Cieszę się. Fajnie, że informujesz. Pozdrawiam!

[Fortuna]

No jakoś tak wyszło, czasu mi brakuje, praca, obowiązki i trochę innych spraw ale i tak obiecuję, że w miarę możliwości będę do was zaglądać, skoro już się tu pokazałam a jak tam Wasze bóle?

[narcissus]

Pewnie zróżnicowane. Naprawdę cieszę się, że "nic" Ci nie jest. Poza tym horton jest równie złośliwy, jak i łaskawy. Tej drugiej opcji życzę i wierzę, że będzie już z górki

[Fortuna]

U mnie ostatnio był złośliwy, ale teraz już zaczyna być łaskawy i mam nadzieje, że już tak zostanie chociaż na jakiś czas aczkolwiek w moim przypadku jest tak, że po okresie bólu wracają pojedyńcze epizody z bólem niestety... Za to niedługo planuję zajść w ciążę i mam nadzieje, że to będzie najlepsze lekarstwo

[Liliana]

I tego Ci życzę
Kariera mojego Hortona była przerwana (całkowicie), dwa razy na 9 miesięcy. A szalał wtedy przez 15 lat non stop.
Okres ciąży był okresem remisji całkowitej

Pozdrawiam serdecznie

[Fortuna]

Fajnie to słyszeć dzięki! A jak po ciąży?

[Liliana]

Ciąże były "przerwą na oddech"
Potem wszystko wróciło do "normy"
Horton dalej robił karierę.

[narcissus]

No widzisz Ilona, same plusy

[Fortuna]

No cóż zobaczymy.... Co ma być to będzie

[narcissus]

Hmm...