Osoby, które zadeklarowały członkostwo w Stowarzyszeniu Chorych na Klasterowe Bóle Głowy, prosimy o opłacenie składki członkowskiej (60zł) za rok 2024.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.

Klaster a pandemia

O wszystkim co związane z KBG
Aleko
Site Admin
Posty: 456
Rejestracja: 13 cze 2007, 23:59

Klaster a pandemia

Post autor: Aleko »

Witajcie☺
W tych ciężkich czasach nawrót ataków klasterowych wydawałby się pechem i przekleństwem. Ale jest trochę inaczej. U mnie w Rzeszowie nie znalazłem jeszcze neurologa z którym mógłbym się dogadać, uzgodnić sposób leczenia. Z reguły gdy rozpoczynał się rzut, nerwowo poszukiwałem lekarza, który by mi w jakiś sposób pomógł. I zaczynały sie schody.... Czas oczekiwania na wizytę do neurologa- kilka tygodni, potem zamiast recepty(mimo, że mam w garści wypis ze szpitala i historię kilkuletniego leczenia)- diagnozowanie. Łącznie z tomografią i rezonansem głowy ( mam już kilka wykonanych)- kilka miesięcy. Na końcu recepta na lit (wypisana niechętnie, z łaską- bo trzeba badać poziom we krwi) i tryptany - jeden listek 6 tabl. Po 50mg. Bo od duzej dawki 100mg nie wolno zaczynać 😕 To są jaja bo po 2,3 miesiącach klaster już dawno poszedł.
W czasach pandemii wygląda to dużo lepiej.
Do przychodni nie można wejść - są konsultacje telefoniczne z lekarzem rodzinnym. Dzwonię rano się zarejestrować. Po południu oddzwania nieznany mi lekarz rezydent. Podaję mu na co cierpię i co potrzebuję. Bez problemu wypisuje elektroniczną receptę na tryptany i lit w żądanych przeze mnie ilościach. Do tego zwolnienie z pracy wg mojej sugestii.
Da się? Czyli jednak można????
To jedyny pozytyw dla mnie płynący z tej epidemii.
Awatar użytkownika
radek
Nowicjusz
Posty: 78
Rejestracja: 11 gru 2006, 11:01

Re: Klaster a pandemia

Post autor: radek »

Cześć,
Można, można, nawet trzeba!!!
No to faktycznie jedyny plusik tego jest. Troche tak nawet "normalnie". Ja sprawę w przychodni załatwiłem niedawno z zaskakująco dobrym skutkiem, jednakże parę dni to trwało zamiast paru godzin. Ale może epidemiczna sytuacja zadecydowała o tym bardziej niż cokolwiek innego.
Zastanawia mnie jednak gdzie w Polsce dostępny jest imi w zastrzykach. Widzę gdzieś na horyzoncie że mój epizod zbliża się powoli i coś mi podpowiada, aby wykupić imigran. Czy apteki internetowe są sprawne w tym zakresie w obecnych czasach zarazy? Jeśli nie, to horror. Jakieś sugestie? Pozdrawiam Radek
ODPOWIEDZ