Strona 2 z 2
Re: Życie z klasterowiczem
: 08 wrz 2016, 11:14
autor: Olek
Witaj,
zrozumiec i pojac musi to partner a tagze osoba z KBG.
http://klasterowy.pl/
Mozna sie zywic i zyc z owocow milosci ale skorek nie wyzucac przez okno bo sie kaczki beda dusily......
https://www.youtube.com/watch?v=3XHpmN38n4M
Pozdrawiam
Olek
Re: Życie z klasterowiczem
: 16 wrz 2016, 22:55
autor: Aleko
Tak jak powiedział jeden z kolegów: dzieci najpierw współczuły,martwiły się,a teraz nawet nikt nie zapyta jak minęła noc...
Choroba powszednieje,tylko żona czuje...
Re: Życie z klasterowiczem
: 17 wrz 2016, 00:15
autor: Olek
Re: Życie z klasterowiczem
: 17 wrz 2016, 16:46
autor: Aleko
Na razie Olku wszystko ok,na moje szczęście.
Re: Życie z klasterowiczem
: 18 wrz 2016, 00:38
autor: Olek
Re: Życie z klasterowiczem
: 14 lis 2016, 12:03
autor: nyki-ma
Ja dopiero zapoznaję się z chorobą. Zdiagnozowano ją u mojej siostry, z którą kilka lat nie miałam kontaktu. Dopiero teraz się porozumiałyśmy i od razu takie wyzwanie dla \całej naszej rodziny. Nigdy jeszcze nie widziałam ataku, słyszałam tylko z jej opowieści jak to wygląda i że czasami jest bardzo ciężko. Teraz mam nadzieję częściej będę mogła być przy niej i ewentualnie jej pomóc. Tylko nie do końca wiem jak powinnam się zachować w takiej sytuacji...
Re: Życie z klasterowiczem
: 15 lis 2016, 21:53
autor: Aleko
Nie narzucać się,zapewnić spokój i izolację,być w pobliżu(np. w sąsiednim pokoju) w razie potrzeby (podać tlen,zastrzyk,tabletkę,zrobić okład,kawę)
Re: Życie z klasterowiczem
: 16 lis 2016, 19:42
autor: Liliana
Witaj nyki-ma
Jeśli będziesz w pobliżu, siostra sama da Ci znać czego od Ciebie oczekuje. Ty jej tylko zasygnalizuj, że jesteś gotowa tą pomocą jej służyć.
Pozdrawiam Ciebie i siostrę, cieplutko
Re: Życie z klasterowiczem
: 21 lis 2016, 09:04
autor: nyki-ma
Dziękuję w imieniu swoim i siostry. To, że będę przy niej, to więcej niż pewne, oby to wystarczyło