Osoby, które zadeklarowały członkostwo w Stowarzyszeniu Chorych na Klasterowe Bóle Głowy, prosimy o opłacenie składki członkowskiej (60zł) za rok 2024.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.

wspomnienia ;-)

Czyli wszystko co nie związane z bólem.
Awatar użytkownika
herman
Przewodnik
Posty: 547
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:16

wspomnienia ;-)

Post autor: herman »

tak sobie przeglądałem ostatnio (siedząc nad statystyką ;) ) wspominki ze zlotów. postanowiłem się podzielić jak by kto chciał zobaczyć jak jest na zlotach to wrzuciłem na ftpa na razie jeden filmik do ściągnięcia tutaj:

ftp://195.128.181.171/PUB/Turawa2005.avi

do obejrzenia tutaj (ale nie wiem czy nie będzie się ciął):


jak będzie zainteresowanie ;) to dam następne ;) chociaż niektórych wolał bym nie dawać ;) :D

albo jeszcze jeden krótki, tak dla podkreślenia mojej narcystycznej natury ;) :D
do ściągnięcia:

ftp://195.128.181.171/PUB/herman.mpg

i zobaczyć można (w gorszej jakości) :

Ostatnio zmieniony 22 lip 2010, 19:39 przez herman, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
herman
Przewodnik
Posty: 547
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:16

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: herman »

na pierwszym semestrze mieliśmy przedmioty związane z cyfrową obróbką obrazu i dźwięku, na zaliczenie trzeba było zrobić filmik reklamujące uczelnię i kierunek. szybko napisałem scenariusz i tak powstała historia inżyniera WuSyM, którą nakręciliśmy i poskładaliśmy z kolegą, który odgrywa rolę WuSyMa. WuSyM powstało od nazwy uczelni - WSM - Wyższa Szkoła Mechatroniki. filmik opowiada historię inżyniera, który ma pracę, rodzinę i właśnie wybudował dom. niestety jakieś wandale malują mu grafiti na ścianie. problem w tym, ze nasz bohater wykosztował się i nie ma kasy na płot lub ogrodzenie. zrezygnowany wchodzi do domu i jego wzrok pada na dyplom z uczelni. nie po to studiowałem mechatronikę, żeby nie robić z tej wiedzy użytku - pomyślał i postanowił zrobić sobie system obronny. przystąpił do dzieła. tak powstał ... sami zobaczycie ;)
pomysł okazał się skuteczny. morał ? mechatronika jest tańsza i pewniejsza niż niejedno ogrodzenie ;) :D
sam zagrałem sceny kaskaderskie, które też sam zaplanowałem ;) :D
a tu sam filmik:

Awatar użytkownika
piter
Przewodnik
Posty: 686
Rejestracja: 12 lis 2006, 09:05

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: piter »

szkoła nowojorska pomieszana z hajku
Frank O'hara i pieprzone liczenie sylab po japońsku 5-7-5
to jeszcze z czasów kiedy zaczynałem 20 -stkę i dochodzilem do 30 -stki

pół skroni z czasem
kobieta na polu kozy doji
sufit z pasem

czy bardziej skłaniam się teraz ku polu czy ku kozie ...hmm
bo sufit mam czysty
Awatar użytkownika
piter
Przewodnik
Posty: 686
Rejestracja: 12 lis 2006, 09:05

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: piter »

ogólnie to zapraszam w tym kąciku do tworzenia , krótkich ( ale kurwa naprawdę krótkich ) form literackich.
obiecuję przeanalizować i odpowiedzieć mądrze lub troszkę mniej mądrzej na każdą próbę manifestacji swojej wrażliwości .
nie obiecuję , że obejdzie się bez chamstwa i drobnomieszczaństwa a także chwytów poniżej pasa.
z poważaniem piter :wink:
Awatar użytkownika
piter
Przewodnik
Posty: 686
Rejestracja: 12 lis 2006, 09:05

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: piter »

mogą być też wiersze o miłości - postaram się je wybitnie skrytykować
Awatar użytkownika
piter
Przewodnik
Posty: 686
Rejestracja: 12 lis 2006, 09:05

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: piter »

To był ogólnie zły pomysł z tą poezją .
Ale napisało się mi i nie będę tych postów wyrzucał .
A niech se będą .
herman wróci to pierdyknie epopeje , że aż mi w nogi pójdzie
Awatar użytkownika
harison
Zainteresowany
Posty: 118
Rejestracja: 01 sty 2009, 21:18

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: harison »

Hej!!!
Z tego co pamiętam piątek miał należeć do nas, mąż zajęty to ja po :? :? raz pierwszy coś napisze.
Witam serdecznie wszystkich, tych których znam i tych których jeszcze nie miałam okazji poznać. Jestem żona harisona - na imię mam Edyta.
Zdarzyło mi się brać udział w dwóch miłych spotkaniach członków Stowarzyszenia. Fajnie poznać nowych ludzi. Każdy z Was ma inne zainteresowania, inną prace, inne życie a łączy Was jedno ta (......) brak mi słów na opisanie tej choroby. Mnie nie boli wiec pewnie nie jestem odpowiednią osobą, żeby opisywać ten ból, bo chyba dla nas zdrowych jest to nie do wyobrażenia. I masz racje Piotr pisząc, że wiele osób powie - weź Apap i minie! my bliscy wiemy, ze ten ból nie mija tak szybko jak przychodzi. My was rozumiemy i wspieramy w tej chorobie.

Piotr, z tą poezją to całkiem dobry pomysł, myślę, że ważne żeby ktoś miał potrzebę napisać i poczytać. Ja jeśli już, to chętnie poczytam bo tworzyć to nie potrafię :? .
Może na dziś napisze fragment wiersza Jana Twardowskiego klasyka tyle w nim prawdy . . . a dzisiejszy dzień myślę dość odpowiedni

Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy ...

cieszmy się każdym dniem, każdą chwilką, z najdrobniejszych rzeczy, z tego ze ktoś nas obdaruje uśmiechem, miłym gestem. A Wy wszyscy, którym dokucza ten natrętny ból głowy cieszcie się chwilami, kiedy nie boli !!!
Wiem zdrowemu łatwo tak pisać, ale dla nas bezradność, że nie potrafimy Wam pomóc w bólu też nie jest łatwa. :(

Trzymajcie się, dacie radę bo jesteście silni - bo w końcu co was nie zabije to was wzmocni !!!!!
Pozdrawiam wszystkich!!!
Awatar użytkownika
piter
Przewodnik
Posty: 686
Rejestracja: 12 lis 2006, 09:05

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: piter »

Super Edytko , że skrobnąłaś parę słówek . Parę mądrych i ciepłych słówek .
Fantastycznie byłoby gdybyś pisała na forum częściej nawet o niczym . ot tak dla siebie i dla nas.
A wracając do wiersza Twardowskiego jest piękny i w sam raz w dzisiejszym dniu pełnym zadumy . dzięki.

Mimo to delikatnie chciałbym go zanalizować ; otóż sądzę , że Twardowski w tym fragmencie wiersza wykorzystuje nietypowy chwyt stylistyczny . Mamy w nim bowiem do czynienia z grą , z konwencją niby liryczną a po troszku zbójecką , wynikającą z faktu, że pierwsza strofa nie pozwala nam określić, kim jest podmiot liryczny , czyli tytułowy „właściciel butów“. Dopiero druga strofa wszystko wyjaśnia i okazuje się , że chodzi tu o kryptoreklamę czyli chęć kupienia pary butów męskich typu mokasyn rozmiar 42 :)
Awatar użytkownika
harison
Zainteresowany
Posty: 118
Rejestracja: 01 sty 2009, 21:18

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: harison »

Hej.
W forum się dopiero wdrażam, poznaje Was przez czytanie postów, choć fakt mało tego- a szkoda. Jest Was miłe grono osób, które lubi się czasem spotkać, pogadać i dobrze bawić. Buzie się wtedy nie zamykają, a tu jakoś cicho... pewnie to brak czasu, każdy zabiegany, zapracowany, wszystko w biegu. Ale jak tak się zastanowić, to jeśli coś jest naprawdę ważne, jeśli się lubi ludzi z którymi się dobrze rozmawia na spotkaniach to czy nie warto dla nich poświęcić chwilki i coś napisać...dać innym odczuć, że są dla nas ważni, że o nich myślimy i że się dla nich na chwilkę zatrzymamy!
Wiem, że nie każdy się rodzi poetą ale ważne, żeby tu czasem być - dla siebie i dla Was wszystkich, bo może akurat ktoś potrzebuję tego dobrego słowa, drobnego wsparcia- po prostu rozmowy a tu cisza, głucho!!!! Na spotkaniach tej ciszy nie ma, tylko co jest tego powodem, łatwość bezpośredniej rozmowy czy coś innego ?! (......)

postaram się tu częściej bywać, poczytam wasze posty, dowiem się więcej o Was. Będę z Wami oczywiście dla siebie z egoistycznej potrzeby poznania nowych ludzi, ale też dla Was może ktoś będzie miał ochotę zamienić słowo...

a co do wiersza to myślę, że każdy ma potrzebę doszukania się w nim czegoś dla siebie... to zależy od osobistych przeżyć.
Awatar użytkownika
sawbona
w Temacie
Posty: 254
Rejestracja: 13 gru 2006, 09:08

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: sawbona »

Witaj zatem w naszym forumowym gronie :)))))))
Awatar użytkownika
piter
Przewodnik
Posty: 686
Rejestracja: 12 lis 2006, 09:05

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: piter »

Tak sobie dziś teraz wymyśliłem .
Jak ktokolwiek się uśmiechnie lub mordka mu jakiś grymas wyrządzi to znaczy , że warto było.
A to a 'propos ćmienia dziada

p.s dedykuje dla zdarowia Krzyniowi




Na liście jesieni
Stanąłem
Pod kocem ciepłych słów
Na skroni podejrzenie
Na liściach jesieni
Stanąłem
Nad dywanem ich głów
Na skroni podejrzenie
Zima kiwa palcem
Stanąłem
W białej barwie ruch
Na skroni podejrzenie
Zamiast głowy
Napierdala mnie brzuch
Awatar użytkownika
harison
Zainteresowany
Posty: 118
Rejestracja: 01 sty 2009, 21:18

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: harison »

warto, warto !!!
Piotr, nie wiedziałam, że z Ciebie taka twórcza dusza :D , mało wiem, ale wszystko przede mną... :wink:
Awatar użytkownika
herman
Przewodnik
Posty: 547
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:16

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: herman »

Nie wiem czy było:

Ból istnienia
Fizycznie poczęty
rodzę się by zginąć
umierając już jako embrion

Ból istnienia
Duchowo poczęty
powstaję by żyć
tworząc siebie do wieczności.

Może być ?
Awatar użytkownika
nadzieja
Przewodnik
Posty: 518
Rejestracja: 05 maja 2008, 12:07

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: nadzieja »

Witaj Edyto, pamietam Cię ze spotkania:) Macie świetnych chłopaków, bo to już nie mai chłopcy:) i jak najbardziej pisz, czytaj, bo to forum jest dla klasterowców, ale i ich rodzin, a żyjąc z klasterowcem wiesz bardzo dużo przez obserwację i każdy potrzebuje wsparcia, poczucia, że są inni:)
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Harisona:)
Awatar użytkownika
gnatek
Przewodnik
Posty: 994
Rejestracja: 26 paź 2008, 19:42

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: gnatek »

a Hermanowi:
jasne i czytelne przesłanie.
bez żadnych wątpliwości. może przez to, takie matematyczne trochę... :P
Awatar użytkownika
harison
Zainteresowany
Posty: 118
Rejestracja: 01 sty 2009, 21:18

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: harison »

Witam wszystkich.
Nadzieja bardzo dziękuję za pozdrowienia.
Miło, że ktoś mnie pamięta z tego mojego pierwszego spotkana z Chorzowie. Szczerze muszę się przyznać, że niewiele osób zapamiętałam, chyba dlatego, że swoją uwagę skupiałam głównie na naszych małych dzieciach, które nawet na chwilę nie potrafiły posiedzieć w spokoju. Czas leci, dzieci urosły ale niestety bóle mojego męża zostały i tej kwestii niewiele się zmienia...
Oczywiście Krzysiek po kolejnych spotkaniach wspominał o Was, o Tobie, wiec coś tam wiem, choć żałuje ze tyle mnie ominęło, bo wszyscy z Was to takie indywidualności, ciekawi i mili ludzie. :D
Przyznam się, że na forum też nie zaglądałam bo to jakoś był świat męża, jednak teraz po kilku spotkaniach Członków Stowarzyszenia mam inne podejście.
Super, że w Stowarzyszeniu są ludzie, którym tak zależy, żeby to wszystko dalej trwało. Naprawdę widać ich zaangażowanie, sympatie do ludzi i chęć pomocy.
To bardzo miłe i budujące. :wink:
Pozdrawiamy Cię Nadzieja i cała resztę fajnych ludzi :D :D
Awatar użytkownika
nadzieja
Przewodnik
Posty: 518
Rejestracja: 05 maja 2008, 12:07

Re: wspomnienia ;-)

Post autor: nadzieja »

Naturalne, że dzieci najważniejsze, tym bardziej, że byli mali i słodcy, a ruchliwi to też ma swoje dobre strony, motorycznie będą świetni :D fajnie, że się tym wszystkim interesujesz, przez to też lepiej się rozumiecie, a poczytać jak to inni przeżywają teżdaje poczucie, że nie jest się "samotnym dziwolągiem" w tych nieprzyjemnych sytuacjach, gdy boli... A gdy nie boli też daje nadzieję, że kiedyś przejdzie na dobre, lub choć na jakiś czas:)
Indywidualności, to dobrze powiedziane :) Każdy inaczej reaguje na ból i na ogrom innych sytuacji, które doświadczamy :wink: A masz takie samo prawo do forum jak wszyscy inni, jeśli tylko chcesz, pomaga to Tobie, Wam, to najważniejsze :D
Masz racje, jest dużo ludzi, którzy pomagają, wspierają. Choć każdy ma też swoje życie i trzeba to jakoś ogarniać, w pewnych momentach jest coś kosztem czegoś, miałam przerwe z forum, potem się pojawiłam, znowu mnie nie było. Obecnie wróciłam i zobaczymy co będzie dalej. Jest dużo innych dobrych ludzi, którzy zawsze służą pomocą, napiszą :D Forum żyje, ale i ewoluuje, nie ma już Bei i innych członków, ja też już nie jestem młodziutką dziewczyną i moje posty są inne, bo i ja się zmieniłam w pewnym stopniu, mam nowe doświadczenia, wiedzę, inaczej sobie też radzę, gdy mnie dopada ból. Myślę, że to naturalna sprawa, bo każdy z nas idzie dalej :D
Pozdrawiam Ciebie Edyto i Harisona:) I Waszych chłopców:) 3majcie się, a jesteście bardzo silni i bardzo Was podziwiam, jak i inne klasterowe rodziny, które się wspierają :)
ODPOWIEDZ