Osoby, które zadeklarowały członkostwo w Stowarzyszeniu Chorych na Klasterowe Bóle Głowy, prosimy o opłacenie składki członkowskiej (60zł) za rok 2024.
Stowarzyszenie Chorych na Klasterowe Bóle Głowy
Bank PKO BP - Nr 93 1020 4391 0000 6102 0157 5935
Tytułem: składka członkowska 2024
Uwaga! Jeśli wpłacacie składkę w czyimś imieniu, z czyjegoś konta lub wpłacacie na poczcie, wpiszcie w tytule wpłaty imię i nazwisko osoby, której wpłata dotyczy.

KBG czy jednak migrena?

Masz pytanie, zadaj je tutaj.
misiuplus
Nowka
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2013, 21:49

KBG czy jednak migrena?

Post autor: misiuplus »

Na samym początku chciałem się przywitać, nazywam się Michał i mam 22 lata. Na Wasze forum trafiłem jakieś 2 lata temu kiedy zaczęła się moja historia z bólami głowy.
Chciałbym, abyście pomogli mi powiedzieć czy to jest migrena czy KBG, a może coś innego?

Od dwóch lat dopadają mnie ostre bóle głowy. Wyróżniam ich dwa typy:
1. Pojawia się po prawej stronie, jest to straszny ból, którego nie potrafię opisać, Czuję się jakby mi ktoś z tył wiercił, albo rozrywał mózg. Przy tym występuje ból prawego oka, a uczucie jest takie jakby ktoś mi je zgniatał i wbijał igły. Ból jest umiejscowiony z tyłu oka i promieniuje ku górze. Tutaj ciężko mi określić czy jest to ból z tyłu oka czy boli od środka. Przy tym mam zaczerwienione oku i łzawi, światłowstręt, drażni mnie nawet dotyk, albo mowa osób, które starają się ze mną rozmawiać podczas ataku.

Ciężko mi określić częstotliwość występowania tych ataków. Najczęściej pojawiają się w najmniej spodziewanym czasie. Czasami są 2-3 razy w tygodniu, 1 raz w tygodniu, albo 1 na miesiąc. Średni czas trwania to 20-40min(rzadko dłużej, najdłuższy trwał coś koło 1,5h i maksymalnie do 2-3 razy na dobe). Taki napad występuje zawsze po wypiciu alkoholu, nawet niewielkiej ilości (pół piwa), niekiedy po zbyt długim śnie(powyżej 7-8h). Również z tego powodu nie mogę sobie uciąć drzemki np. po pracy, ponieważ po zbyt długim leżeniu czasami zaczyna się "jazda". Najgorsze jest to, że takie ataki pojawiają się w nocy(te chyba są najbardziej bolesne), wtedy mnie budzą i ciężko mi już zasnąć po takim ataku.


2. Drugim bólem głowy, który również się pojawia jest prawdopodobnie migrena. Ból pojawia się tez znikąd. Natomiast ten typ bólu jest dużo łagodniejszy i wtedy boli mnie cała głowa i taka "przyjemność" trwał na ogół 2-3dni bez żadnej przerwy. Ból wtedy jest uciskający, jakby ktoś założył mi opasek na głowę i ściskał. Taki ból występuje np po zjedzeniu żółtego sera.

Na sam koniec dodam, że byłem już u neurologa i on stwierdził migrenę. Brałem Divascan i Flunarizine, ale bez żadnego efektu. Miałem również robioną TK głowy, która nic nie wykazała. Nie wiem co mam już robić. Takie bóle odbierają mi radość z życia. Człowiek nigdy nie wie kiedy go dopadnie.

Co o tym sądzicie? Chętnie poznam wasze opinie i rady.
Awatar użytkownika
piter
Przewodnik
Posty: 686
Rejestracja: 12 lis 2006, 09:05

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: piter »

Cześć Michał.
Jakby to delikatnie wyrazić hmm ; na radość życia biorąc pod uwagę podejrzenia odnośnie pozycji 1 jak i 2 raczej nie licz , bez zrozumienia problemu.
Ale :) na forum nie stawiamy diagnoz i nawet nie próbujemy . Forum ma troszkę inne zadania.
Czas teraz dla Ciebie na badania m.in. TK głowy itp. i trafną diagnozę u neurologa . Jeśli ten nie potrafi udaj się do innego i tak do skutku.
Na końcu poczytaj nasze historię i łamigłówka sama się ułoży.
Czego Ci oczywiście nie życzę. tzn. klasterowych bóli łepka ale jak się okaże , że je nabyłeś jakąkolwiek drogą :) to wtedy zaręczam Ci , że w okresach bez bólu radość życia jest nieporównywalnie większa przy przeciętnym ilorazie inteligencji chorego od radości życia nooba.
misiuplus
Nowka
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2013, 21:49

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: misiuplus »

TK głowy nic nie wykazało..

Szukam właśnie jakiegoś dobrego neurologa w mojej okolicy. Jedyna rzeczą jaka mnie dziwi to dwa różne rodzaje bólu.
Niestety mój dotychczasowy neurolog nie potrafił odpowiedzieć mi na te pytanie, skąd ta różnica w bólach
Awatar użytkownika
herman
Przewodnik
Posty: 547
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:16

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: herman »

Oba bóle mają to samo źródło - kręgi szyjne. I tam szukaj odpowiedzi, MRI kręgosłupa w odcinku szyjnym. Boli - masuj kark, znajdź dobrą pozycję dla głowy. Znajdź pozycję do spania w taki sposób, żeby głowa tworzyła linię prostą z plecami (Linia prosta kręgosłupa).
misiuplus
Nowka
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2013, 21:49

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: misiuplus »

To by się zgadzało, ale:
- bóle występują po wypiciu alkoholu (nawet niewielkiej ilości np.: pół piwa)
- zjedzeniu sera
- krótki/długi sen

Nigdy nie miałem żadnych problemów z kręgosłupem, więc raczej odpada
Awatar użytkownika
herman
Przewodnik
Posty: 547
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:16

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: herman »

O braku problemów z kręgosłupem mówiła już jedna panna na tym forum, a potem okazało się, że "ajednak".
Alkohol - należy do grupy depresantów, opóźnia (spowalnia) działanie układu nerwowego. Temat przerabiany przy okazji kofeiny, która poprawia przewodnictwo nerwowe. Poza tym źle wpływa na wątrobę, zupełnie jak ser. Ser również jest bogaty w cholesterol, który również negatywnie wpływa na krążenie. Krótki sen również negatywnie wpływa na układ nerwowy.
To, że masz jakieś wyzwalacze wcale nie znaczy, że powodem klastra jest ser czy piwo. Wyeliminujesz je z diety, a klaster nie zniknie, będzie tylko rzadziej występował.
Już pisałem, w którymś temacie:
1. źródło silnego bodźca
2. zakłócenie w głównej magistrali przesyłania informacji (rdzeń kręgowy)
3. obronne działanie centralnego ośrodka nerwowego (mózgu).
Klaster może pojawić się po aktywacji któregokolwiek punktu ale najczęściej odbywa drogę od punktu pierwszego, a kończy na 3. Bezpośrednio aktywuje ból sam mózg (według moich ustaleń) ale od wielu klastrowców dowiedziałem się o problemach z kręgosłupem. Tak celem ciekawostki - NIGDY nie czułem dolegliwości bólowych czy nawet niekomfortowej sytuacji ze strony kręgosłupa w części szyjnej, a jednak okazało się, że właśnie ta część jest w takim stanie, że nie nadaje się już do leczenia. Chcesz się o tym dowiedzieć jak ja ? Gdybym poszedł 18 lat temu i wykryto mój problem - kręgosłup był do wyleczenia. Teraz zostało czekać.
Źródłem bodźca może być dla klastra po lewej stronie: nerka prawa, wątroba, woreczek żółciowy, trzustka czy bóle reumatyczne i miażdżycowe prawej strony ciała; dla klastra prawostronnego: serce, śledziona, nerka lewa i tak jak w przypadku lewego klastra, reumatyzm czy miażdżyca. Otłuszczenie naczyń może prowadzić do martwicy narządów. Bólu towarzyszącego temu zjawisku nie odczuwa się, zamiast tego pojawia się klaster.
Dziwne by to było, że swego czasu ataki klastra zatrzymywał u mnie hepatil (oczyszcza wątrobę) lub krople żołądkowe. Czyli co ? Klaster ma swoje źródło w wątrobie ? Na tym forum znalazłem jeszcze kilka dziwnych sposobów na zatrzymywanie ataków.

Wracając do kręgosłupa, chcesz się pozbyć klastra ? To co stoi na przeszkodzie, żeby zrobić sobie rezonans magnetyczny kręgosłupa (głównie odcinek szyjny choć znam jeden przypadek problemów w górnym odcinku piersiowym). Nie wierzysz więc spokojnie możesz poczekać rok na wykonanie rezonansu, a w tym czasie ratować się niejedzeniem sera. Jeżeli rezonans nic nie wykaże to nic nie stracisz, a zyskasz wiedzę na temat tego co ci nie dolega, a my zyskamy informacje, że się być może mylę (jedna jaskółka wiosny nie czyni). Dopuszczam do siebie informację, że źródeł klastra może być więcej lub leży np w aktywności mózgu. Nie sposób jednak wykluczać pewnych danych opierając się tylko na czyimś "wydaje mie sie". Wykonaj ten MRI. Nie szukaj poważniejszych powodów, wierz mi, rdzeń kręgowy to wystarczająco poważny problem, bo sam stoję w kolejce do tego żeby stać się roślinką - co mam już przepowiedziane ... chyba, że nie dożyję ;) albo zmienię całkowicie swoje życie (praca, aktywność ) co w moim mniemaniu zmieni mnie w roślinkę (no chyba, że zacznę pisać książki - wprawiam się już na forum ;) ).
U siebie już jestem pewny, że klastra mam od kręgosłupa. Co ty zrobisz z informacjami ? Twój klaster, twój ból, twoja własna droga do piekła na ziemi. Ja robię wszystko co w mojej mocy, żeby się cholerstwa pozbyć, nie podnieca mnie fakt, że mnie ktoś żałuje albo mam coś wyjątkowego.
Męczy mnie pisanie każdemu tego samego więc chyba siądę kiedyś, spłodzę jakiś fajny "poradnik: jak herman klastra opanował" i będę tylko linki wklejał ;) .

KONIEC ROzDzIAŁU III :D
misiuplus
Nowka
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2013, 21:49

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: misiuplus »

Dziękuje za bardzo wyczerpującą odpowiedź :)
Dla mnie każda porada czy sugestia jest na wagę złota.
Jak na razie jest tragedia, a co dziennie koło północy odwiedza mnie bardzo mocny ból;/


Po świętach wybieram się do innego neurologa i zobaczymy co on mi powie.
MRI na pewno zrobię i poinformuję o wynikach.

PS: Z tym, że już nie wypije sobie zimnego piwka raczej muszę się pogodzić, no cóż takie życie, ale trzeba być dobrej myśli!
Awatar użytkownika
herman
Przewodnik
Posty: 547
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:16

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: herman »

Nie prawda, że nie wypijesz. Jeśli jesteś epizodykiem, to kiedy minie okres klastra (epizodykom zawsze mija na jakiś czas) to po bezpiecznym czasie (jak będziesz pewny, że odpuścił) spokojnie możesz się raczyć ;)
Przynajmniej u mnie tak było, że piwo musiałem BEzWzGLĘDNIE wykluczyć w okresie ataków ale poza tym czasem mogłem sobie spokojnie smakować browarka ;)
Więc bądź dobrej myśli, przetrzymaj ten okres i odkryj na nowo smak zimnego jasnego :D
misiuplus
Nowka
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2013, 21:49

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: misiuplus »

Mam taką nadzieje:)
Jeśli jestem epizodytkiem to ciekawe ile czasu trwać może taki epizod.
Jak długo ciągnął się u Ciebie epizod ?
Awatar użytkownika
herman
Przewodnik
Posty: 547
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:16

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: herman »

Łoj to różnie. Można uśrednić do półtora miesiąca. Bywają i tygodniowe epizody ale i 2 miesięczne. Ostatni u mnie trwał lekko ponad 2 miesiące za to w wojsku miałem dwa po 3 miesiące. Najczęściej jednak miałem takie miesięczne.
misiuplus
Nowka
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2013, 21:49

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: misiuplus »

To możliwe, żeby u mnie trwało to jakieś 18m-cy ?
Awatar użytkownika
herman
Przewodnik
Posty: 547
Rejestracja: 01 sty 2010, 19:16

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: herman »

Ochocho. To pan niestety chyba pretendujesz do chronika . :cry:
Tutaj to już nie moje poletko, niewiele wiem o chronicznym stanie, choć przypuszczam, że poza tym, że trwa cały czas niczym specjalnym się nie różni.
misiuplus
Nowka
Posty: 9
Rejestracja: 20 lut 2013, 21:49

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: misiuplus »

Ehhh... ;/

Nawet w święta mnie nie oszczędził...
Awatar użytkownika
gnatek
Przewodnik
Posty: 994
Rejestracja: 26 paź 2008, 19:42

Re: KBG czy jednak migrena?

Post autor: gnatek »

no dobra, tragedia bo około północy budzi cię ból
. to sobie pomnóż razy dwanaście. czyli masz godzinę bólu , godzinę przerwy, i godzine bólu , i tak dalej....
ODPOWIEDZ